– Porodówka jest teraz naszą perełką. Nie sądziłem, że efekt remontu będzie tak rewelacyjny – przyznaje dr Janusz Lasota, ordynator oddziału ginekologiczno - położniczego w szpitalu im. L. Rydygiera w Łodzi.
Remont obu sal kosztował około 700 tysięcy złotych. W całości była to dotacja Urzędu Miasta Łodzi. Ponad połowę kwoty przeznaczono na remonty budowlane, m.in. wymienię instalacji elektrycznej, wodnokanalizacyjnej i wentylacyjnej. Powstał też nowy węzeł sanitarny.
Około 200 tys. zł kosztował nowy sprzęt. Kupiono aparaty do znieczuleń, łóżko, które może być też fotelem porodowym, aparat KTG, monitory i komputery. Ciekawym rozwiązaniem jest imitacja rozgwieżdżonego nieba tuż nad łóżkiem porodowym.
– Sale porodowe niczym teraz nie ustępują tym, które są w prywatnych klinikach – przyznaje Janina Sąsiadek, prezes Szpitala Miejskiego im. L. Rydygiera. – Nasz szpital jest mały, zespół lekarzy, pielęgniarek i położnych nie zmienia się od lat, więc pacjentki mają u nas rodzinną atmosferę.
Na remoncie porodówki w szpitalu się nie zakończy. Do końca marca potrwają prace w przyszpitalnej przychodni na rogu Sterlinga i Pomorskiej. W tym roku "Rydygier" dostanie też dotację z UE i łódzkiego magistratu na pełną informatyzację. Ostatnim, jak na razie, etapem prac będzie termomodernizacja budynku placówki. Razem z nią zostanie przebudowany przedsionek, by rodzice z nosidełkami i wózkami mogli swobodnie wchodzić do szpitala.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?