Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Tadek" po 73 latach wrócił do swoich. Pogrzeb Żołnierza Wyklętego w Wągłczewie ZDJĘCIA

Dariusz Piekarczyk
Dariusz Piekarczyk
"Tadek" po 73 latach wrócił do swoich. Pogrzeb Żołnierza Wyklętego w Wągłczewie
"Tadek" po 73 latach wrócił do swoich. Pogrzeb Żołnierza Wyklętego w Wągłczewie Fot. Dariusz Piekarczyk
Jan Chowański, pseudonim "Tadek", żołnierz Konspiracyjnego Wojska Polskiego, Żołnierz Wyklęty wrócił po 73 do swojego Wągłczewa (powiat sieradzki). Ekshumowane w roku 2021 szczątki pochowano uroczyście, zgodnie z ceremoniałem, na miejscowym cmentarzu parafialnym. Parafia św. Klemensa jest parafią "Tadka".

Piątkowe uroczystości rozpoczęły się mszą świętą odprawioną w miejscowej świątyni przez ks. proboszcza Dariusza Kaźmierczaka oraz ks. kapelan 15. Sieradzkiej Brygady Wsparcia Dowodzenia ppłk. Tomasz Paroń.

- Długo czekałeś Janku na ten dzień, który oświetlił światłem prawdy twoje życie, który wydobył twoje doczesne szczątku z groby zhańbienia, z cmentarnej jamy łódzkiego cmentarza, gdzie nikt się nie zatrzymał, nikt się nie modlił, nie wspominał - mówił w homilii ks. Krzysztof Kaźmierczak. - Twój grób będzie nam przypominał, czym jest dla nas Polska niepodległa i suwerenna, jak wielkim skarbem jest nasza wiara, historia, tradycje. Wyklęci, choć obdarci z godności, podeptani, uczą nas co znaczy kochać Polskę i umieć jej służyć do końca, kiedy było trzeba aż do przelania krwi. Pamiętajmy, że oni umiłowali Polskę, swoją Polskę, nie sowiecką, nie niemiecką, ale polską. Wdzięczni jesteśmy, że mamy w naszej ojczyźnie IPN, dzięki której krok po kroku odkrywamy tragiczne piękno naszej historii, naszej tożsamości.

W uroczystościach pogrzebowych wzięli udział między innymi wicestarosta sieradzki Kazimiera Gotkowicz, prezydent Sieradza Paweł Osiewała, burmistrz Błaszek Piotr Świderski, delegacje Ochotniczych Straży Pożarnych, oddział rekonstrukcyjny kawalerii z Błaszek, członkowie organizacji kombatanckich i narodowościowych oraz mieszkańcy Wągłczewa i naszego regionu.

Notę identyfikacyjną "Tadka" identyfikacyjną odebrał mieszkający w Sieradzu bratanek Tadeusz Chowański, inicjator budowy Pomnika Żołnierzy Wyklętych w Sieradzu, który został odsłonięty w 2016 roku. To dzięki jego uporowi odnaleziono szczątku żołnierza i doszło do pochówku. Nie jest to jednak koniec jego misji, bo nie wiadomo gdzie został pochowany inny wyklęty z Chowańskich - Antoni, pseudonim "Kuba".

Jan Chowański urodził się 24 czerwca 1917 roku w miejscowości Gozdeckie w powiecie sieradzkim. W czerwcu 1942 roku został wywieziony na roboty przymusowe w okolice Magdeburga. Po powrocie do kraju w czerwcu 1945 r. zajmował się prowadzeniem gospodarstwa. Wiosną 1947 roku wstąpił do oddziału swojego brata Antoniego Chowańskiego „Kuby”, podporządkowanego rozkazom Jana Małolepszego „Murata”, który stanął na czele tak zwanego III Komendy Konspiracyjnego Wojska Polskiego. Brał udział w wielu akcjach wymierzonych w funkcjonariuszy bezpieki i działaczy partyjnych oraz akcjach zaopatrzeniowych.

W styczniu 1948 roku został ranny w starciu z grupą operacyjną Urzędu Bezpieczeństwa. Po rekonwalescencji zamieszkał w powiecie średzkim, gdzie wykorzystując fałszywe dokumenty zatrudnił się w nadleśnictwie w Miękini. Zagrożony aresztowaniem, w maju 1949 roku wyjechał na Pomorze Zachodnie. Został aresztowany w lipcu tego roku przez funkcjonariuszy PUBP w Nowogardzie i przekazany do WUBP w Łodzi. Wyrokiem Wojskowego Sądu Rejonowego w Łodzi z 7 stycznia 1950 r. Jan Chowański został skazany na karę śmierci, którą wykonano 19 maja 1950 r. w więzieniu przy ul. Kopernika w Łodzi.

Szczątki Jana Chowańskiego "Tadka" zostały odnalezione w grudniu 2021 roku podczas prac ekshumacyjnych prowadzonych przez Instytut Pamięci Narodowej na cmentarzu komunalnym „Doły” przy ul. Smutnej w Łodzi.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki