Z danych Urzędu Statystycznego w Łodzi, wynika, że najbardziej staniały: warzywa, cukier, nabiał i mięso. Prawdziwy rekord obniżek dotyczy ziemniaków. W maju ubiegłego roku w sklepach naszego regionu za kilogram kartofli płaciliśmy średnio 1,50 zł, a w tym roku 84 grosze. Oznacza to, że ziemniaki są tańsze o prawie 46 proc.
O 38 proc. tańsza jest cebula, której kilogram kosztuje w tym roku średnio 1,63 zł, a przed rokiem był o złotówkę droższy.
Powody do zadowolenia mają osoby, które lubią słodkie napoje i potrawy. Kilogram cukru w ciągu roku staniał o 32,5 proc. i kosztuje obecnie średnio 2,05 zł.
Paczka masła w ciągu roku staniała o 9,5 proc. i w maju kosztowała średnio 4,13 zł. Niewiele mniejszy spadek - bo 9-procentowy - dotyczy cen wieprzowiny, a zwłaszcza schabu z kością.
W maju kilogram kosztował średnio 13,64 zł, rok temu średnia cena zbliżała się do 15 zł. Staniały kurczaki: w maju kilogram w sklepach w naszym regionie kosztował przeciętnie 6,58 zł i była to cena niższa o 9 proc. niż w analogicznym okresie 2014 r.
Litr mleka staniał w tym czasie o ponad 6 proc. i kosztuje średnio 2,80 zł, a za kilo twarogu płacimy średnio 13,23 zł, czyli o 4,7 proc. mniej niż rok temu.
Przyczyny spadku cen są zróżnicowane. Jedną z nich są niższe ceny paliw, które obniżyły koszty produkcji i transportu. Na ceny mięsa wpływ mają m.in. niższe ceny paszy dla zwierząt.
W przypadku nabiału, mamy do czynienia z globalnym trendem spadkowym. Ma to z związek ze zniesieniem systemu kwotowania w Unii. Mamy dużą produkcję mleka w UE przy ograniczonym popycie wewnętrznym
- Branża mięsna w ciągu roku przeżywała różne zawirowania - mówi Dariusz Winek, główny ekonomista Banku Gospodarki Żywnościowej. - Wahały się ceny wieprzowiny, a spadki goniły podwyżki. Inaczej wygląda sytuacja w przypadku nabiału, mamy do czynienia z globalnym trendem spadkowym. Ma to z związek ze zniesieniem systemu kwotowania w Unii. Mamy dużą produkcję mleka w UE przy ograniczonym popycie wewnętrznym.
W przypadku cukru coraz większą rolę zaczynają odgrywać jego producenci z Ameryki Południowej. Do sklepów w naszym regionie sprowadzany jest tańszy cukier z tamtego rejonu.
Spadek cen warzyw ma związek z rosyjskim embargiem. Ale już ceny owoców, np. jabłek, są nieco wyższe, bo w sprzedaży jest ich mniej niż zazwyczaj. Wpłynęło na to także rosyjskie embargo, bo część sadowników, którzy nie mogli sprzedać owoców do Rosji, decydowała się na ich utylizację i otrzymywała dofinansowanie z UE.
Ceny warzyw mogą wzrosnąć w kolejnych miesiącach. Część producentów ograniczyła lub zlikwidowała plantacje. Zdaniem Dariusza Winka w drugiej połowie roku ceny może nas czekać niewielki wzrost cen. Kluczowe według ekonomisty będą ewentualna susza i rosyjskie embargo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?