Tarcza dla Widzewa cztery razy mniejsza niż Legii i Lecha

Środki trafiły już na konto Widzewa.

Z tarczy skorzystały kluby piłkarskie - w tym z PKO Ekstraklasy - które na skutek wstrzymania gry utraciły znaczną część przychodów.
1,6 mln złotych otrzyma Arka Gdynia. Wniosek został zaakceptowany w zeszłym tygodniu, co potwierdza rzecznik prasowy.

W związku z kryzysem finansowym na początku kwietnia Arka obcięła pensje swoim pracownikom. Z drużyny odszedł jedynie Christian Maghoma (czeka na narodziny dziecka) i część członków sztabu szkoleniowego Krzysztofa Sobieraja.

W maju w Arce nastąpiły też zmiany właścicielskie. Większościowym udziałowcem stał się Michał Kołakowski, który odkupił pakiet 75 procent akcji od Dominika Midaka.

Od Polskiego Funduszu Rozwoju około 2,6 mln złotych trafiło do Wisły Kraków (dokładna suma to 2 655 758). Tą informacją podzielił się nowy prezes klubu, prywatnie brat kapitana drużyny, Dawid Błaszczykowski.

Na początku kwietnia Wisła czasowo obniżyła pensje. O 50 procent zostały zredukowane wynagrodzenia piłkarzy, trenerów, ale i władz spółki.

W tym samym miesiącu Wisła potwierdziła również, że akcje od Towarzystwa Sportowego przejęli Jakub Błaszczykowski, Jarosław Królewski oraz Tomasz Jażdżyński.

W sumie z pomocy skorzystało już 6 z 16 klubów PKO Ekstraklasy. Najwięcej trafi(ło) na konta Lecha Poznań, Legii Warszawa, Jagiellonii Białystok oraz Pogoni Szczecin. Mowa bowiem o kwotach po 3,5 mln złotych na klub.

Warto dodać, że te i inne kluby skorzystają jeszcze z pomocy PZPN. W tym sezonie stanie się tak dzięki zwiększonym nagrodom w programie Pro Junior System. W następnym sezonie do podziału będzie natomiast 30 mln złotych - na zachowanie ciągłości szkoleniowej (zwłaszcza w grupach juniorskich i młodzieżowych).