Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Termin minął, a budżet obywatelski 2014 wciąż nie jest zamknięty

Matylda Witkowska
Rower miejski miał działać w Łodzi już od czerwca, a potem od jesieni 2014 roku. Nowy termin to 1 maja 2015, ale wciąż nie ma jeszcze wykonawcy
Rower miejski miał działać w Łodzi już od czerwca, a potem od jesieni 2014 roku. Nowy termin to 1 maja 2015, ale wciąż nie ma jeszcze wykonawcy Małgorzata Genca/Polskapresse
Termin realizacji zadań z pierwszego w historii Łodzi budżetu obywatelskiego minął 31 grudnia 2014. Ale wciąż nie można go ocenić, bo wiele zadań ciągle jeszcze nie zostało wykonanych.

Jeszcze kilka miesięcy temu władze Łodzi zapewniały, że wszystkie projekty z budżetu obywatelskiego 2014 - poza rowerem miejskim - zostaną zrealizowane. Jednak jeszcze zanim północ 31 grudnia wybiła, stało się jasne, że to się nie uda.

Pierwsza w historii Łodzi edycja budżetu obywatelskiego wzbudziła wielki entuzjazm i wielkie nadzieje. Zgłoszono 908 wniosków, z których 760 zostało zakwalifikowanych, bo zdaniem urzędników były wykonalne. Każdy otrzymał zweryfikowany kosztorys, a później także opiekuna.

Łodzianie wybrali 47 zadań na łączną kwotę 20 mln zł. Potem pulę zwiększono o 10 mln zł i kolejne 32 wnioski, a także doliczono inne zadania włączone do budżetu, pokrywające się z pomysłami obywatelskimi. W sumie do 31 grudnia miało powstać 107 projektów za łączną kwotę 43 mln zł.

31 grudnia minął i... okazało się, że nie wszystko jest skończone. Magistrat podlicza teraz, co się udało, a co nie. Oficjalne listy mają być gotowe na początku tygodnia.

O podsumowanie budżetu pokusiła się Fundacja Fenomen - ta sama, która na zlecenie władz miasta zachęcała łodzian do głosowania. W miasto ruszyli wolontariusze, którzy wyliczyli, że 97 zadań, czyli około 90 procent, zostało wykonanych. Sporo kończono jeszcze w grudniu, np. na początku grudnia kończono nowy symbol Teofilowa.

Natomiast 10 zadań nie zostało ukończonych w terminie: Sześć zadań jest według Fundacji na ostatniej prostej. Natomiast cztery są nawet nieruszone. Jednak Fundacja nie wyłapała wszystkich niedokończonych zadań. W sumie odłożonych lub spóźnionych jest około 15 zadań, wykonanych - ponad 90.

Najgłośniejszy odłożony projekt to rower miejski, który pierwotnie miał być gotowy... w czerwcu ubiegłego roku. Jednak najpierw okazało się, że wybrany przez łodzian wariant 30 stacji i 300 rowerów jest za mały. Gdy magistrat dołożył pieniądze i powiększył system do 1.000 rowerów, okazało się, że oferowane w przetargu kwoty przekraczają budżet miasta. Przedłożono więc termin realizacji zadania na 1 maja 2015 roku i uproszczono stacje. Jednak mimo rozstrzygnięcia przetargu umowy nadal nie podpisano, bo jedna z firm skutecznie odwołała się do Krajowej Izby Odwoławczej. Natomiast druga odwołała się od decyzji KIO do sądu...

Zbyt mała zarezerwowana kwota nie pozwoliła założyć też elektronicznych tablic na bałuckich przystankach tramwajowych. Urzędnicy, którzy weryfikowali projekt, uznali, że wystarczy na niego 310 tys. zł. Jednak jedyna firma, która zgłosiła się w dwóch przetargach, zażądała sumy ponaddwukrotnie wyższej. Dlatego teraz urzędnicy w Zarządzie Dróg i Transportu zastanawiają się, czy tablice mogą powstać "w najbliższych latach".

Chętnych nie było też na wykonanie części prac rewitalizacyjnych w parku im. Mickiewicza. Zarząd Zieleni Miejskiej chce te prace wykonać w tym roku w ramach nowego budżetu.

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE

Niektórym projektom zaszkodziło rozkopane miasto, co urzędnicy zauważyli dopiero po głosowaniu. Tak stało się z 40 śluzami rowerowymi w śródmieściu, które po licznych zmianach terminów i liczby skrzyżowań... nie będą wykonane, bo ich namalowanie dodatkowo utrudniłoby ruch w rozkopanym centrum.

Z tego samego powodu nie może być zamknięte skrzyżowanie ul. Dąbrowskiego i al. Śmigłego-Rydza, gdzie łodzianie chcieli przeprowadzić remont torów i nawierzchni. Będzie to możliwe dopiero po zakończeniu prac na trasie W-Z.

Dopiero na wiosnę ma być zakończony remont chodnika na ulicy Grabińskiej, bo trzeba to skorelować z prowadzonymi na tym samym odcinku pracami spółki ŁSI. Dlatego też urzędnicy chcą starać się o tzw. niewygasy (przeniesienie pieniędzy do budżetu w następnym roku).

Nie wykonano też modernizacji ulicy Bednarskiej na wysokości ulic Unickiej i Dygasińskiego. W przyszłości ma tam powstać rondo, na razie udało się doprowadzić prawie do końca prace projektowe.

Część projektów na pewno wkrótce powstanie, choć prace nieco się przeciągną. Tak jest m.in. z remontem chodnika na ulicy Narutowicza między Piotrkowską a Sienkiewicza, a także skateparkiem na Widzewie, którego budowa została rozpoczęta dopiero w listopadzie i zakończy się wiosną. Na ostatniej prostej jest też remont czterech placów zabaw na Bałutach. Wykonawca jest już wybrany, jednak termin oddania zahacza o 2015 rok.

Dopiero latem dokończony zostanie pierwszy etap modernizacji basenu Anilana. Trudno jednak narzekać na rozciągnięcie prac, będą one bowiem wykonane w szerszym niż chcieli pomysłodawcy zakresie. A jeśli w kolejnych latach zrealizowane będą następne etapy projektu, powstanie w tym miejscu atrakcyjny aquapark.

Podstawowym założeniem budżetu obywatelskiego było to, że projekty mają być wykonane i zakończone w ramach jednego okresu budżetowego. Jednak mimo upływu terminu urzędnicy nie poddają się i chcą niezrealizowane zadania w bliższej lub dalszej przyszłości wykonać.

Wymaga to jednak finansowej gimnastyki. W kilku przypadkach urzędnicy chcą skorzystać z tzw. niewygasów, a koszt remontu parku im. Mickiewicza sfinansować, dopisując autopoprawkę. Jednak nikt nie jest w stanie powiedzieć, kiedy realizowanie zadań budżetu obywatelskiego 2014 się zakończy i będzie można ocenić jego efekty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki