Podopieczne trenera Marka Chojnackiego zmierzą się w sobotę z aktualnym wicemistrzem kraju Górnikiem.
Po pozytywnej stronie, należy stwierdzić, że łodzianki były równorzędnym rywalem, niestety popełniły błędy, których nie powinny i nie można ich tłumaczyć frycowym, czy debiutancką tremą.
Nie było to przecież pierwsze spotkanie piłkarek SMS przeciwko drużynom z Ekstraligi. W zeszłym sezonie ekipa z Milionowej awansowałła do półfinału Pucharu Polski.
Pierwsze gole w Ekstralidze dla SMS strzeliły Linda Dudek i Martyna Wiankowska z karnego. Złapały też pierwsze żółte: Monika Walak i Konga Molenda, obie za faule na byłej piłkarce SMS Annie Rędzia.
Do sobotniego meczu z Górnikiem w Łęcznej łodzianki muszą podejść maksymalnie skoncentrowane. Muszą też uwierzyć, że w piłce dzieją się rzeczy, których nikt się nie się nie spodziewa. Kiedyś polska reprezentacja zremisowała z Anglią na Wembley, choć fachowcy typowali, że przegramy 0:3, ewentualnie 0:5. Teraz przed piłkarkami UKS SMS mecz takiego samego gatunku. Fachowcy typują porażkę, ale przecież Górnik Łęczna może być jak Anglia. A Danuta Paturaj, która zawaliła mecz z AZS Wałbrzych, może bronić Jak Jan Tomaszewski na Wembley.
Czytaj także: Igrzyska to naprawdę piękna prowizorka
Wydarzenia tygodnia w Łódzkiem. Przegląd wydarzeń 1-7 sierpnia 2016 roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?