18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To nie Nigdy Więcej

Witaszczyk na dziś
Jerzy Witaszczyk
Jerzy Witaszczyk DziennikŁódzki/archiwum
Muszę wrócić do poniedziałkowego felietonu o tym, jak w niedzielę antyfaszyści zwalczali w Katowicach rzekomych faszystów z ONR-u, przy okazji uszkadzając policjantów. W felietonie napisałem także o tym, że Stowarzyszenie Kibiców Lechii Gdańsk zaprotestowało przeciw akcji Stowarzyszenia Nigdy Więcej, polegającej na zamalowywaniu na stadionach rasistowskich napisów. Tam, gdzie napisów nie było, aktywiści sami je wymalowywali.

Tymczasem, jak napisał do nas pan Tomek Prałat ze Stowarzyszenia Nigdy Więcej, stowarzyszenie "nie było współorganizatorem akcji przeprowadzonej na stadionie w Gdańsku w dniu 14.10.2011. O jej przebiegu dowiedzieliśmy się po fakcie z mediów. Nie dopuścilibyśmy do zaistnienia tak niefortunnej sytuacji jak ta, która miała miejsce na stadionie w Gdańsku.

Z tych powodów, uprzejmie proszę o usunięcie nieprawdziwych treści przypisujących Stowarzyszeniu NIGDY WIĘCEJ imprezę, w której nie uczestniczyliśmy, nie planowaliśmy jej i nie organizowaliśmy. Rozpowszechnianie tej fałszywej informacji stanowi naruszenie dobrego imienia Stowarzyszenia NIGDY WIĘCEJ. Informacja ta była rozpowszechniona przez stronę http://www.kibice-razem.pl/content/view/135/26/, ale została z niej już usunięta".

Miło mi, że Stowarzyszenie Nigdy Więcej nie miało nic wspólnego z akcją w Gdańsku. Informację zaczerpnąłem ze strony Stowarzyszenia Kibiców Lechii lwypolnocy.pl. Myślałem, że wiedzą, kto im malował. Informacja jest tam nadal. Ciekawe, kto wymyślił i przeprowadził tę idiotyczną akcję?

Jerzy Witaszczyk

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki