Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To nie Widzew jest faworytem, ale rezerwy Bełchatowa

Dariusz Piekarczyk
Polska Press
W niedzielę Widzew Łódź podejmuje na stadionie przy ul. Milionowej 12 w Łodzi GKS II Bełchatów. Goście to lider tabeli IV ligi łódzkiej

Po raz pierwszy w tym sezonie Widzew Łódź nie jest faworytem spotkania, lecz GKS II Bełchatów. Drużyna prowadzona przez trenera Krystiana Kieracha prezentowała się, w dotychczasowych meczach, o niebo lepiej od łodzian. Bełchatowianie wygrali sześć spotkań, a dwa zremisowali. Widzew ma na koncie cztery zwycięstwa i trzy remisy. GKS II ma także najlepszy atak w lidze (23 gole) i najlepszą obronę (2 stracone bramki). Widzew może równać się z rezerwami pierwszoligowca jedynie grą w obronie, bo także stracił dwie bramki. Jeśli zaś chodzi o atak, lepiej nie mówić. Siedem goli widzewiaków, przy 23 GKS II wygląda blado.

- Jedziemy do Łodzi, żeby wygrać mecz - mówi Krystian Kierach, trener drużyny GKS II Bełchatów. - Nie robimy jednak wokół tego meczu jakiegoś wielkiego zamieszania. Dla nas to tak samo ważne spotkanie jak choćby poprzednie z Zawiszą Pajęczno. Czy będą w składzie zawodnicy pierwszej drużyny łącznie z Pawłem Ziębą, królem strzelców poprzedniego sezonu IV ligi? Nie wiem. Zadecyduje trener Rafał Ulatowski.

Co na to Witold Obarek, trener RTS Widzew? - W niedzielnym meczu powinni już wystąpić Adrian Budka i Princewill Okachi. Jak oni są na boisku, to zespół gra zupełnie inaczej. Na ławce rezerwowych powinien już zasiąść Vladimir Bednar. Może nawet pojawi się na boisku. Aby myśleć o wygranej, nie może się powtórzyć nonszalancia strzelecka z meczu z Pilicą Przedbórz. Potrzebujemy napastnika, a Kamil Zieliński nadal się u nas nie pojawił.

Początek niedzielnego meczu, na stadionie UKS SMS Łódź przy ul. Milionowej 12 zaplanowano na godz. 14. Mecz obejrzeć może około 900 kibiców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki