Rozpoczęła się siódma edycja konkursu "Menedżer Roku", organizowanego przez redakcję "Dziennika Łódzkiego" wspólnie z Lożą Łódzką Business Centre Club. Zanim poznamy zwycięzców, przypomnimy laureatów poprzednich edycji - jest ich już 12. Dziś - Tomasz Sadzyński, prezes Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, który konkurs wygrał przed rokiem. Jak minęły mu ostatnie miesiące?
Już przed wakacjami można było powiedzieć, że rok 2014 będzie rekordowy dla ŁSSE.
- Do końca czerwca wydaliśmy 36 zezwoleń. Inwestorzy zadeklarowali 1,5 miliarda złotych nakładów inwestycyjnych, utworzenie 2378 nowych miejsc pracy oraz utrzymanie 5810 dotychczasowych - mówi Tomasz Sadzyński.
W poprzednich latach normą był pułap ok. 20 zezwoleń w skali całego roku. Oczywiście, na wyniki z ostatnich miesięcy należy patrzeć przez pryzmat zmian, które zaszły w specjalnych strefach ekonomicznych w połowie tego roku.
Od 1 lipca o 15 punktów procentowych został obniżony próg zwolnień podatkowych dla inwestorów (obecnie duże firmy mogą odpisać od podatku 35 proc., średnie - 45 proc., małe - 55 proc.).
To sprawiło, że inwestorzy przyspieszyli decyzje o inwestowaniu w strefie, by zdążyć przed zmianą przepisów.
Tomasz Sadzyński podkreśla, że w 2014 roku Strefa zebrała mnóstwo wyróżnień. Dosłownie kilka dni temu, podczas gali wręczenia nagród FDI Poland Investor Awards, ŁSSE otrzymała nagrodę dla najlepszej strefy ekonomicznej w Polsce.
Strefa została też wyróżniona w plebiscycie Punkt dla Łodzi za rewitalizację fabryki L. Grohmana.
Jeśli chodzi o miniony rok w życiu prywatnym, Tomasz Sadzyński mówi tak: - Moje fantastyczne relacje z synami trwają. W tym roku zaliczyliśmy w czasie wakacji zamek Drakuli w Rumunii. Polecam innym ojcom na męskie wyprawy.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?