Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tomasz Wróbel wciąż bez kontraktu

Paweł Hochstim
Tomasz Wróbel niepewny swej przyszłości
Tomasz Wróbel niepewny swej przyszłości Polskapresse/archiwum
Przyszłość Tomasza Wróbla wciąż jest niepewna. Zawodnik nie zdecydował jeszcze, czy pozostanie w drużynie z Bełchatowa.

Chyba nie ma w polskiej lidze drugiego piłkarza, który tak długo negocjowałby własny kontrakt, jak Tomasz Wróbel z PGE GKS Bełchatów. Pomocnikowi bełchatowskiej drużyny umowa skończyła się 30 czerwca, ale wciąż nie zdecydował się na podpisanie nowego kontraktu.

Wróbel dostał propozycję przedłużenia umowy jeszcze przed zakończeniem sezonu. W tym czasie odbyło się już wiele spotkań, ale wciąż nie ma porozumienia.

Sytuacja musi wyjaśnić się do niedzieli, bo dzień później bełchatowianie wyjadą na zgrupowanie do Wronek. Trudno przecież, by zabrali ze sobą piłkarza, który nie ma ważnej umowy i w każdej chwili może odejść do innego klubu. Takiego ryzyka GKS nie poniesie. A pewnie i Wróbel bałby się, że odniesie kontuzję na zgrupowaniu, nie mając kontraktu.

Zresztą przez kilka dni pomocnik właśnie z tego powodu nie ćwiczył z bełchatowską drużyną. - Nie mogę ryzykować - mówił podczas środowego meczu sparingowego z ŁKS, który obserwował z boku. Dzień później... zmienił zdanie i wrócił do szatni.

Nieoficjalnie wiadomo, że cierpliwość władz bełchatowskiego klubu jest na wyczerpaniu i jeśli Wróbel w najbliższych godzinach nie przyjmie propozycji GKS, to będzie musiał odejść. A ponoć - to informacja nieoficjalna, bo piłkarz nie chce o tym rozmawiać - wcale atrakcyjnych ofert nie ma. Inaczej niż półtora roku temu, bo wówczas było kilka klubów, które chciały go zatrudnić.

Wróbel tego lata zagrał tylko w jednym sparingu. Mecz z Podbeskidziem odbył się bowiem 29 czerwca, gdy miał jeszcze ważny kontrakt.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki