Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tramwajowa w Łodzi zamknięta. Korki w centrum miasta [ZDJĘCIA]

Andrzej Boratyński
Poranny szczyt komunikacyjny w centrum Łodzi
Poranny szczyt komunikacyjny w centrum Łodzi Maciej Stanik
Z powodu zamknięcia przejazdu pod wiaduktem kolejowym biegnącym nad ul. Tramwajową w Łodzi, w centrum miasta utworzyły się w poniedziałek przed południem spore korki. Choć ul. Tramwajowa została wyłączona z ruchu już w sobotę, to wielu kierowców nie wiedziało o zmianach i próbowało tamtędy przejechać.

Przypomnijmy, że najpierw na ul. Tramwajowej będzie burzony wiadukt kolejowy. Wszystko po to, aby mógł tam powstać tunel prowadzący do nowego dworca Łódź Fabryczna. Zbudowany będzie również wiadukt drogowy nad ul. Tramwajową w ciągu realizowanej ul. Nowowęglowej.

Przez to przebudowany będzie cały układ drogowy w okolicy. Nowością będzie m.in. torowisko tramwajowe biegnące od ul. Nowotargowej przez Tramwajową do ul. Narutowicza. Prace mają się zakończyć dopiero jesienią 2015 roku, gdy ma zostać oddany do użytku nowy dworzec.

Pierwsze utrudnienia kierowcy napotkali już w weekend, kiedy przejazd pod wiaduktem został zamknięty. Tramwajowa ma być docelowo wyłączona z ruchu na odcinku między ul. Tuwima i Narutowicza. W poniedziałek kierowcy jadący od tych właśnie ulic byli zmuszeni zawrócić przy wiadukcie i szukać innej drogi. Korki utworzyły się na ul.: Tuwima, Uniwersyteckiej, Przędzalnianej i Kopcińskiego. Najgorzej jednak było na ul. Narutowicza.

- Korek na ul. Narutowicza utworzył się na odcinku między Kopcińskiego i Sienkiewicza - mówi mł. asp. Marzanna Boratyńska z wydziału ruchu drogowego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi. - Tempo ruchu wynosiło około 5 km/h, a kierowcy nie kryli swojego zdenerwowania - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki