Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Transfery Widzewa. Dyrektor będzie prosił prezesa o dodatkowe środki na transfery. Zdjęcia

Dariusz Kuczmera, Krzysztof Szymczak
Piłka nożna. Powiało optymizmem. Na stadionie Widzewa odbyła się konferencja z nowym dyrektorem sportowym klubu Łukaszem Stupką i nowym trenerem Januszem Niedźwiedziem.

– Wiemy, jakie mamy cele transferowe, od kilku dni intensywnie nad nimi pracujemy – mówił Łukasz Stupka, dyrektor sportowy Widzewa. – W niedługim czasie państwo się przekonają, o jakie chodzi o transfery i jaki będzie styl gry. O transferach z miłą chęcią opowiem, jak one się ziszczą. Jestem spokojny, że kadra jaka zostanie skompletowana będzie kadrą optymalną. Już w przyszłym tygodniu będziemy ogłaszać nowych zawodników. Mamy pięć tygodni do pierwszego meczu.
Drużyna Widzewa Łukasza Stupki i Janusza Niedźwiedzia będzie preferowała ofensywny styl gry.
– Zawodnicy, którzy pojawią się w Widzewie będą odpowiednio dobrani, to zawodnicy prześwietleni przez nas – dodał dyrektor sportowy. – Jak każdy dyrektor sportowy chciałbym mieć jak największy budżet. Prezes Michał Rydz będzie na pewno na nas wywierał presję. Będę niedługo pukał do pana prezesa, prosząc o dodatkowe środki.
Do zespołu dołączą zawodnicy doświadczeni, jak i zawodnicy na dorobku. Zawodnicy są na urlopach. Pierwszy trening odbędzie się w poniedziałek o godz. 17. Wtedy także odbędą się indywidualne rozmowy z zawodnikami. Zapraszamy wszystkich na trening otwarty.
– Zeszły sezon oddzielam grubą kreską – mówił trener Janusz Niedźwiedź. – Pojawią się nowe nazwiska, ale za wcześnie na konkrety. Nie chcemy dawać konkretnej daty transferów. Nasza filozofia to piłka ofensywna, kreatywna. Mamy wyselekcjonowanych zawodników, którzy pasują do naszej filozofii. Transfery lubią ciszę.
Trener Janusz Niedźwiedź przyśpieszył przygotowania o dwa dni.
– W najbliższym czasie będą ogłoszeni nasi sparingpartnerzy – dodał trener. – 10 lipca jedziemy na osiem dni do Woli Chorzelowskiej. Chcemy rozegrać pięć, sześć sparingów. Najpierw skupiamy się na pracy na naszych obiektach. W tej układance, każdy jest trybikem, każdy jest ważny. Chciałbym, aby każdy piłkarz wiedział, co ma robić na boisku i żeby kibice to potrafili dostrzec. Napastnik kończy sytuację, inni zawodnicy też mają kończyć akcję.
ą

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki