Trener ŁKS obchodzi dziś urodziny. To on wprowadził pierwszych obcokrajowców do polskiej ekstraklasy

Czyje jest dziś święto? Kto przyjmuje serdeczne życzenia? To Krzysztof Buliński, który obchodzi dziś 79. urodziny.
Jest wychowankiem Łady Biłgoraj. Później grał w Lubliniance oraz przez 12 lat w Starcie Łódź razem z Władysławem Soporkiem, Leszkiem Jezierskim i Wojciechem Łazarkiem. W Starcie w 1975 roku zakończył piłkarską karierę.

Został trenerem.
Pracę trenerską rozpoczął w 1976 roku z rezerwami ŁKS Łódź.
Następnie pracował w Borucie Zgierz (III liga, 3 sezony, 1976-79). W sezonie 1979-80, prowadził też White Eagles Boston. Po powrocie z USA podjął pracę w Ruchu Chorzów (II trener, asystent Leszka Jezierskiego), potem szkolił też samodzielnie III-ligową Unię Skierniewice (1980-82) oraz Włókniarza Zgierz (1983-84). W 1984 roku został asystentem trenera Zygmunta Gutowskiego w ŁKS Łódź, a następnie także asystentem Leszka Jezierskiego. Z ŁKS związany był do 1988 roku.

Późną wiosną sezonu (od 23 kolejki) 1988/89 objął Jagiellonię Białystok, kończąc sezon przegranym 2:5 z Legią Warszawa meczem finałowym rozgrywek Pucharu Polski - informuje strona Jagiellonii. Jako pierwszy polski trener wprowadził wtedy do drużyny obcokrajowców. Byli to Litwini: Valdas Kasparavicius, Gintaras Kviliunas oraz Algis Mackievicius.

W kolejnym sezonie przez 12 kolejek prowadził białostocki zespół w ekstraklasie. Później wyjechał do USA, gdzie trenował w latach 1990-91 Polonię Hartford. Od grudnia 1991 do listopada 1992 roku był szkoleniowcem I-ligowego Hutnika Kraków. Od lipca do sierpnia 1997 roku trener Łady Biłgoraj (III liga). Potem był działaczem Łódzkiego Związku Piłki Nożnej (Rada Trenerów), łącząc pracę działacza z pracą szkoleniową. W sezonie 2003/04 objął B-klasowy Włókniarz Zgierz (awans do A klasy). W sezonie 2008/09 awansował z zespołem do klasy okręgowej. W tym klubie pracował także w sezonie 2009/10 i ponownie awansował, tym razem do IV ligi. Po zakończonym sezonie odszedł na trenerską emeryturę.

Znamy Krzysztofa wiele, wiele lat. Wszystkiego najlepszego mistrzu!