Trener Mirosław Wojdyła zaprasza do Kolejarza tych, którzy grają mało w swoim klubie. Szansa na siedzących na ławce w ŁKS, Widzewie, itd.

Trener Mirosław Wojdyła z Kolejarza Łódź ogłasza nabór do sekcji piłki nożnej chłopców urodzonych w latach 2005, 2006 i 2007.

– Zapraszam chłopców, którzy nie mieszczą się w składach ŁKS, Widzewa, UKS SMS, AKS SMS – mówi trener Mirosław Wojdyła. – Ja im pomogę w graniu w piłkę nożną. Proszę dzwonić. Mój nr telefonu: 534-906-816. Treningi prowadzimy na boisku na Zdrowiu przy ul. Srebrzyńskiej.

To oferta skierowana do tych piłkarzy, którzy nie chcą siedzieć na ławce rezerwowych w swoich klubach, a wolą grać (i słusznie!), bo tylko tak będą podnosić swoje umiejętności. Taką szansę stwarza Łódzki Klub Piłkarski Kolejarz Łódź.
Najlepszym przykładem takiego przejścia do Kolejarza jest bramkarz drużyny trenera Mirosława Wojdyły Jan Dudziński. Gra w Kolejarzu w seniorach i juniorach. Ten chłopiec świetnie się rozwinął, a w ŁKS na przestrzeni dwóch czy trzech lat grał 10 minut. Przejście do Kolejarza jest szansą rozwoju. Klub ze Zdrowia odświeża piłkarzy, którzy nie łapią się w wielkich klubach, a w Kolejarzu postępy robią.

– Pracuję 40 lat z młodzieżą, juniorami i seniorami – mówi trener Mirosław Wojdyła. – W Kolejarzu mamy teraz mało zawodników. W lidze międzywojewódzkiej gra 11 lub 12 piłkarzy. Nie muszę nikomu tłumaczyć, ile klubów padło w Łodzi. Nie ma już wielu klubów w Łodzi. Boję się, abyśmy nie stanęli przed koniecznością wycofania drużyny.

Trener Mirosław Wojdyła grał w piłkę w ŁKSrazem z Markiem Dziubą, do dziś przyjaźni się z Andrzejem Milczarskim, grał też w Lechii Tomaszów, Ceramice Opoczno.