Marcin Firańczyk nie trenuje już z ŁKS Łódź. Trenerzy Marek Chojnacki i Dariusz Bratkowski postanowili podziękować piłkarzowi.
- To prawda, Marcin Firańczyk wyjechał już z Łodzi - wyjawia trener Marek Chojnacki. - Jeśli chodzi o Adriana Łuckiego, to będzie z nami trenował jeszcze, co najmniej, przez tydzień. W najbliższą środę gramy mecz z Pogonią Grodzisk, jeśli wypadnie dobrze, może usłyszeć od nas propozycję podpisania kontraktu. Jeśli będziemy mieli wątpliwości, wówczas będzie mógł trenować z nami do najbliższej soboty. Na ten dzień mamy zaplanowany mecz z Wartą Sieradz. Po tym spotkaniu już na pewno podejmiemy decyzję, co do przyszłości piłkarza. Adrian Łucki w każdej chwili może wrócić do Omegi Kleszczów.
Środowe spotkanie z Pogonią Grodzisk Mazowiecki (godz. 18) rozegrane zostanie na boisku przy ul. Minerskiej.
W Łodzi pozostanie natomiast, trenujący od pewnego czasu z ŁKS, Brazylijczyk Mauricio Marton. Zdaniem Marka Chojnackiego, umiejętności piłkarza są na tyle dobre, że z powodzeniem dałby sobie radę w polskiej III lidze. Obecnie działacze łódzkiego trzecioligowca załatwiają sprawy proceduralne związane z pobytem piłkarza w Polsce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?