Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Turystyka w Łodzi. Coraz więcej gości przyjeżdża do miasta: zwiedzają Piotrkowską i Księży Młyn

Matylda Witkowska, Agnieszka Jasińska
Inscenizowane spacery po Piotrkowskiej zwiększyły atrakcyjność największego deptaka w regionie. Turyści odwiedzali też Księży Młyn, czy wędrowali szlakiem "Łodzi bajkowej"
Inscenizowane spacery po Piotrkowskiej zwiększyły atrakcyjność największego deptaka w regionie. Turyści odwiedzali też Księży Młyn, czy wędrowali szlakiem "Łodzi bajkowej" Grzegorz Gałasiński
Coraz więcej turystów przyjeżdża do Łodzi. Tak wynika ze statystyk Centrum Informacji Turystycznej. Goście oglądają ul. Piotrkowską, Księży Młyn i spacerują szlakiem pomników "Łodzi bajkowej".

Do Łodzi przyjeżdża coraz więcej indywidualnych turystów - wynika z szacunków Centrum Informacji Turystycznej w Łodzi. Zwiedzający przyjeżdżają najczęściej na weekend i oglądają największe atrakcje miasta.

W tym roku od maja do sierpnia z usług CIT skorzystało już 19,5 tys. turystów. To więcej niż rok temu, gdy klientów było 16,8 tys. Szczególnie wyraźny wzrost widać w sierpniu: w tym roku odwiedziło CIT prawie 6 tys. osób, rok temu tylko 4 tys.

- Szacujemy, że mniej więcej 40 proc. turystów stanowią obcokrajowcy, reszta to Polacy - mówi Iwona Borowińska, dyrektor CIT . - Turyści przyjeżdżali do Łodzi z różnych powodów. Często były to przyjazdy weekendowe, podczas których całe rodziny oglądały największe łódzkie atrakcje - wyjaśnia.

Większą frekwencję zanotowano też w hotelach.

- Od marca obserwujemy zdecydowany wzrost liczby turystów. Nastawiamy się głównie na gościa związanego z biznesem, ale w te wakacje bardzo wzrosła frekwencja gości indywidualnych, często przyjeżdżających na weekendy - mówi Agnieszka Graczyk, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Boutique Hotel's w Łodzi.

Turyści odwiedzają w Łodzi głównie ulicę Piotrkowską, ale też inne atrakcje, takie jak Księży Młyn czy szlak pomników "Łodzi bajkowej".

Ostatnie badania ruchu turystycznego były prowadzone w 2012. Wtedy Łódź odwiedziło 1,2 mln turystów, z czego 140 tys. przyjechało z zagranicy. CIT ma nadzieję, że po podsumowaniu roku liczba turystów będzie większa.

- Sądząc po tym, że ofera turystyczna Łodzi ciągle się zmienia i jest coraz bardziej atrakcyjna, mamy nadzieję, że podsumowanie roku wyjdzie na duży plus - mówi Iwona Borowińska.

Jednak liczbę tegorocznych turystów będzie można jedynie oszacować na podstawie danych o frekwencji w hotelach i sprzedaży biletów na masowe imprezy. Regionalna Organizacja Turystyczna Województwa Łódzkiego żali się, że od dwóch lat brakuje pieniędzy na liczenie turystów. Według ROTWŁ, takie statystyki są bardzo potrzebne.

- ROTWŁ nie zleca już badań, choć stoimy na stanowisku, że powinni. ROTWŁ nie szuka innych źródeł finansowania (nie pozyskuje środków unijnych, nie zwiększa składek innym członkom) i tylko czeka na to, ile miasto da pieniędzy. Miasto daje mniej niż w latach ubiegłych, bo i budżet jest mniejszy - tłumaczy Marcin Masłowski, rzecznik łódzkiego magistratu. - Wcześniej składka, jaką Łódź wpłacała, wynosiła 500 tys. zł i była to najwyższa składka, jaką jakiekolwiek miasto w Polsce płaciło na rzecz regionalnej organizacji turystycznej. Teraz kwota jest dalej wysoka i wynosi 250 tys. zł. W dalszym ciągu miasto jest największym płatnikiem do kasy ROTWŁ. Niektóre duże miasta w Polsce w ogóle nie płacą na rzecz lokalnych organizacji turystycznych i działają z dużymi sukcesami, np. lubelskie, kieleckie itp.

Marcin Masłowski dodaje, że nie mając tych badań, Urząd Miasta jednak pozyskuje środki unijne na działania z zakresu turystyki. - Mówienie, że bez badań nie da się, jest nieprawdziwe - uważa rzecznik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki