Łódź przyciąga coraz więcej turystów! Przed rokiem było ich ponad milion i są szanse, że w 2019 roku rekord ten będzie pobity.
Można mówić o dużym przełomie, bowiem jeszcze niedawno Łódź była uważana w kraju za miasto szare, siermiężne i zapyziałe – po prostu nieciekawe pod kątem turystycznym. Doszło nawet do tego, że znany aktor Bogusław Linda uznał Łódź za miasto meneli. I trafił jak kulą w płot, bowiem już wtedy następowała metamorfoza Łodzi, której efekty są coraz bardziej widoczne.
Jeśli w 2016 roku Łódź odwiedziło 700 tys. zł turystów, to przed rokiem było ich już 1 mln 23 tys. Wśród przybyszów wciąż dominują goście z woj. łódzkiego - np. z Sieradza, Bełchatowa i Zduńskiej Woli oraz z dalszych części kraju (w sumie 75 – 80 proc.). Pozostałe 20-25 proc. stanowią goście zagraniczni. Wśród nich dominują przybysze z Niemiec, Ukrainy i Wielkiej Brytanii, chociaż na ulicach i w hotelach coraz częściej można spotkać Włochów, Hiszpanów, Czechów i mieszkańców Izraela.
CZYTAJ DALEJ >>>>
Zmienia się Łódź, zmienia się też kraj, dlatego liczniejsze przyjazdy turystów do Łodzi są odbiciem częstszych odwiedzin Polski przez gości z całego świata. Magnesem, który ich przyciąga, są dobre i liczne hotele, coraz lepsze drogi, umiarkowane i konkurencyjne z innymi państwami ceny oraz postrzeganie Polski jako kraju bezpiecznego.
Nic więc dziwnego, że w 2017 roku nasz kraj odwiedziło 18 mln osób, co oznacza, że wyprzedziliśmy nie tylko Portugalię (11 milionów), lecz także bardzo popularną Chorwację (13 mln), w której ostatnio nasi rodacy coraz częściej narzekają na zbyt słone ceny. Pod tym względem na topie wciąż utrzymuje się Francja, którą odwiedziły 82 miliony turystów. Eksperci szacują, że goście z zagranicy zostawiają rocznie w Polsce około 10 mld euro.
Potwierdzeniem tej tendencji w turystyce są lawinowo rosnące obroty LOT-u, który w tym roku zamierza przewieźć 10 mln pasażerów, podczas gdy jeszcze niedawno ich liczba wynosiła 3-4 mln.
Jeśli chodzi o Łódź, to dla przybyszów przygotowano tzw. tytkę turysty, która zawiera turystyczną mapę miasta oraz foldery z informacjami o ul. Piotrkowskiej, Księżym Młynie, muralach oraz willach i pałacach. Zestaw ten wydano w nakładzie stu tysięcy egzemplarzy, których dystrybucja ma się rozpocząć w najbliższych dniach. Tak zapewnia Tomasz Koralewski z Łódzkiej Organizacji Turystycznej, która skupia 80 firm i instytucji i robi wszystko, aby do Łodzi ściągnąć jak najwięcej gości.
Przeważnie są to przyjazdy weekendowe. Dlatego średni czas pobytu turysty w Łodzi wynosi niecałe dwie doby. Jedni przyjeżdżają na różne narady, debaty, szkolenia biznesowe, imprezy integracyjne, po których następuję wyjście na miasto połączone z odwiedzaniem licznych lokali gastronomicznych. W centrum miasta jest ponad 200 pubów i restauracji, w tym około 30 na poziomie europejskim. Drudzy zaglądają do Łodzi, aby zwiedzić jej zabytki i inne atrakcje, jak np. imponujące i wciąż rozwijające się EC. Wszystko to sprawia, że akcje Łodzi idą w górę.