Nawet fajnie byłoby jakoś podkreślić polsko-niemieckie braterstwo broni pod Wiedniem. Ale tu by trzeba jakoś uczcić współczesnych ojców sukcesu. Ponieważ z ustaleniem ojcostwa może być problem, niewykluczone, że A2 należałoby
jakoś uczciwie podzielić. Tylko jak?
Z Warszawy wskakujesz na tuskówkę, z tuskówki na nowakówkę, a przed samym Strykowem na grabarkę? Prawosławni mogliby mieć zastrzeżenia do grabarki. No i jak nazwać pozostałe odcinki. Czy ktoś zgodziłby się na kulczykówkę? No i czyim imieniem nazwać A2 od Warszawy na wschód? A może macie Państwo jakieś swoje kandydatury na patrona A2?
Sławomir Sowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?