Ponad połowa nierzetelnych kredytobiorców to mężczyźni. Wartość ich średniego zaległego zobowiązania to przeszło 5.900 zł, podczas gdy u kobiet nieco ponad 4 tys. zł
Statystycznym nierzetelnym polskim dłużnikiem jest mężczyzna w wieku 47 lat, który ma do oddania blisko 6 tys. zł zaległości.
- W naszej bazie ponad połowa nierzetelnych kredytobiorców to mężczyźni - mówi Sławomir Szarek, prezes Casus Finanse SA. - Wartość ich średniego zaległego zobowiązania to przeszło 5.900 zł, podczas gdy u kobiet nieco ponad 4 tys. zł. Mężczyźni odważniej zaciągają kredyty, ale mają z ich spłatą większe problemy.
Od tej reguły jest wyjątek i dotyczy on woj. łódzkiego. W naszym regionie to panie częściej mają problem z regulowaniem swoich zobowiązań. W bazach Casus Finanse dotyczących naszego regionu ponad 53,3 proc. wpisów o zaległościach dotyczy właśnie kobiet.
Znaczenie ma też wiek, w przypadku panów największe problemy z przeterminowanym zadłużeniem pojawiają się między 21. a 35. rokiem życia. Największy problem mają ze spłatą karty kredytowej i debetu na koncie. Często toczą nierówną walkę ze spłatą kredytów hipotecznych i gotówkowych oraz pożyczek, które zaciągali w związku z prowadzeniem firm. Panowie, którzy skończyli 50 lat, zaczynają natomiast mieć problem z zapłatą rachunków za prąd oraz telefon komórkowy.
Średnia wieku pań, które nie regulują zobowiązań w terminie, to 51 lat. Pierwsze kłopoty ze spłatą pojawiają się między 36. a 50. rokiem życia, a te poważne po 66. roku życia. Największe problemy panie mają ze spłatą kredytów gotówkowych, częściej niż panowie nie płacą też rat w para-bankach i rachunków za telefony komórkowe. Kobiety za to lepiej niż panowie regulują raty za ubezpieczenia.
Panie częściej niż panowie decydują się na współpracę z firmami windykacyjnymi, by spłacić swoje zobowiązania. Na taki krok najczęściej decydują się osoby, które mieszkają w województwach: podkarpackim, wielkopolskim, opolskim i świętokrzyskim.
Mieszkanki naszego regionu są jednak w grupie tych, którzy nie są skłonni do negocjacji. Należą do niej także mieszkańcy województw: śląskiego, pomorskiego, zachodniopomorskiego i kujawsko-pomorskiego.
Jak wynika z danych Biura Informacji Kredytowej, co drugi dorosły Polak spłaca przynajmniej jeden kredyt.
Na wzięcie kredytu częściej decydują się kobiety, choć różnica nie jest duża i wynosi 51,1 do 48,9 proc. Pieniądze częściej pożyczają panie, które skończyły 65 lat.
Branie kredytów to domena osób z tzw. pokolenia X, czyli w przedziale wiekowym 34 - 48 lat. Decydują się na to głównie mężczyźni. W tym przedziale wiekowym podejmowane są często najważniejsze decyzje finansowe w życiu, w tym o zakupie mieszkania, co dla wielu oznacza konieczność wzięcia kredytu hipotecznego.
W woj. łódzkim pożyczki spłaca 48,2 proc. kobiet i 48, 7 proc. mężczyzn.
Z usług banków i innych instytucji kredytowych najczęściej korzystają mieszkańcy Lubuskiego. W ubiegłym roku kredyt posiadało aż 52,8 proc. mieszkających w tym regionie. Na przeciwległym krańcu znaleźli się mieszkańcy Podlasia, gdzie z kredytu korzysta tylko 39,1 proc. Średni poziom tzw. aktywności kredytowej jest znacznie wyższy na zachodzie Polski niż na wschodzie.
Do banków po pożyczki najrzadziej zaglądają osoby w wieku od 20 do 33 lat. Ma to m.in. związek z przesuwaniem się granicy wieku, w którym rozpoczyna się życie na własny rachunek. Obecnie młodzi ludzie najpierw kończą naukę, a dopiero potem się usamodzielniają i zakładają własne rodziny.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?