18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

U nas nie najgorzej

Witaszczyk na dziś
Jerzy Witaszczyk
Jerzy Witaszczyk Dziennik Łódzki/archiwum/Grzegorz Gałasiński
Przy 30-stopniowym upale czytanie o Amber Gold czy o nowych aferach z taśmami może okazać się niestrawne jak tłuste jedzenie. Dlatego dziś optymistyczny przykład na to, że z naszą menażerią, górnolotnie zwaną klasą polityczną, nie jest gorzej niż w innych krajach.

Zagraniczne gazety wracają do zdumiewającej kariery węgierskiego polityka Csanáda Szegedi. Do euro-parlamentu Szegedi wszedł z list ultraprawicowej partii Jobbik. Jako jej działacz oskarżał Żydów o "rozkradanie Węgier", co nie jest sensacją, bo w każdym kraju, nie wyłączając Izraela, ktoś oskarża Żydów o podobne czyny. Sensacją jest to, że niedawno Szegedi okazał się najprawdziwszym Żydem, zaś paradoksem - że mandat poselski powierzyli mu antysemici. Partia, której szeregi opuścił, wzywa go do rezygnacji z mandatu europosła. Oficjalnie z powodu podejrzenia o korupcję.

Czy antysemita Szegedi wiedział o swych korzeniach, kiedy głosił antysemickie hasła i robił karierę? Pewne jest, że nie jest pierwszym Żydem antysemitą (antypolskich Polaków jest znacznie więcej). Tu przypomnę casus Mosze Izaakowicza Blanka z Żytomierza. Blank ze szczególnym upodobaniem krytykował braci w wierze, a w połowie lat 40. XIX wieku napisał nawet dwie epistoły do cara Mikołaja I. Wymieniał w nich wady Żydów, oskarżał o zakłamanie i proponował imperatorowi ostre środki zaradcze.
Sam Mosze Blank kariery nie zrobił, ale jego wnuk, owszem. Włodzimierz I. Lenin obalił carat, został dyktatorem Rosji Radzieckiej i nawet był patronem Stoczni Gdańskiej.
Jerzy Witaszczyk

Damy ci więcej - zarejestruj się!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki