Kim są „uchodźcy”? Washington Post przedstawił 25-letniego Faisala. We wrześniu rzucił pracę w Bagdadzie, dotarł do Szwecji. Wymyślił, że w Syrii prześladowała go milicja. Wkrótce wrócił do domu: Europa nie spełniła jego marzeń o pięknym życiu, a jedzenie było takie, że „kot by nie jadł”. Ojciec Faisala wyłożył na wędrówkę do Szwecji 8 tys. dolarów, bo nie ma nic za darmo - eksport ludzi do Europy jest lepszym biznesem od handlu narkotykami.
Wśród tzw. uchodźców są prawdziwi uchodźcy. Takich można przyjąć, ale czasowo. Na pewno uchodźcami nie są młode byczki, które napastowały kobiety nie tylko w Niemczech.
A w ogóle, sprawiedliwie byłoby, gdyby cały imigracyjny burdel wzięły na siebie te państwa, które wprowadziły demokrację w Iraku i Libii, a teraz rozwalają Syrię.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
