Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uczniowie XVIII LO błagają o remont kładki przy al. Włókniarzy

Maciej Kałach
Kładka się sypie. W stopniach próchnieją deski, a w części betonowej tworzą się wyrwy
Kładka się sypie. W stopniach próchnieją deski, a w części betonowej tworzą się wyrwy Maciej Stanik
"Zwisające zardzewiałe elementy, które w każdym momencie mogą na kogoś spaść i spowodować wypadek, bądź w najgorszym scenariuszu zawalenie konstrukcji". W ten sposób swoją drogę do szkoły opisali uczniowie XVIII LO w Łodzi. Chodzi o stan kładki nad torami kolejowymi w rejonie al. Włókniarzy oraz ulicy Srebrzyńskiej.

"Nadal istnieją budowle, które przerażają wyglądem, a na dodatek zagrażają naszemu życiu!" - napisało w ostatnim numerze szkolnej gazetki "Flash" troje autorów: Monika, Malwina i Jacek.

- Ta kładka to tragedia. Na górę wchodzimy po spróchniałych deskach, a potem stąpa się po odpadającym betonie - opowiada uczennica Malwina Lis. Z pozostałymi współautorami przypomniała we "Flashu", że "wiele było przypadków, gdy nasi koledzy i koleżanki potykając się tracili równowagę i z niezwykłą prędkością stykali się z nawierzchnią, po czym u wielu były widoczne uszerbki na zdrowiu".

Ponieważ uczniowie nie chcą "stykać się z nawierzchnią", a dziewczyny łamać obcasów, młodzież często wybiera drogę pod kładką. I tu zaczyna robić się naprawdę niebezpiecznie. - Pod koniec ubiegłych wakacji przez tory przechodził syn sprzątaczki. Wpadł pod pociąg i był to wypadek śmiertelny - opowiada Iwona Birecka, nauczycielka w XVIII LO i opiekunka redakcji "Flash".

Mimo tragicznego wypadku uczniowie wciąż odczuwają strach przed korzystaniem z kładki. Nie pomaga nawet to, że szkolny geograf za przechodzenie przez tory zaczął przyznawać ujemne punkty do oceny z zachowania. - Prawdą jest, że kładka powinna być jak najszybciej oświetlona i wyremontowana - mówi geograf Tomasz Barański.

Kładkę wybudowano w latach 70. Obecnie administruje nią łódzki Zarząd Dróg i Transportu. - ZDiT dostrzega potrzebę generalnej przebudowy tego obiektu z dostosowaniem go do powszechnie obowiązujących norm i przepisów zarówno pod względem konstrukcji, jak i dostosowania do potrzeb osób niepełnosprawnych poprzez budowę pochylni, ewentualnie wind - informuje Anna Aleksandrowicz z biura prasowego ZDiT. - W 2013 r. planujemy wykonanie projektu przebudowy obiektu, a w latach następnych jego realizację.

Według Anny Aleksandrowicz, kładka pomyślnie przeszła ostatnie badania powiatowego inspektora nadzoru budowlanego w roku 2010 i nie zagraża bezpieczeństwu użytkowników. - Prowadzone są też przez inspektorów ZDiT roczne i pięcioletnie przeglądy stanu technicznego - dodaje Aleksandrowicz. Kładka przechodziła w ostatnich latach konserwacje.

- Naprawiono ubytki na żelbetowych stopniach biegów schodowych po stronie zachodniej, wymieniono uszkodzone belki drewnianego pomostu oraz drewnianych stopni biegów schodowych po stronie wschodniej - informuje Aleksandrowicz.

Zanim obiekt doczeka się generalnej przebudowy w 2014 roku lub później, w trzecim kwartale bieżącego roku będzie konserwowana. ZDiT informuje, że na ternie Łodzi znajdują się 22 kładki w rejonie dróg publicznych. W 2012 roku drogowcy zdecydowali się na modernizację nigdy wcześniej nieremontowanej kładki nad torami przy osiedlu Pienista oraz kładki nad rzeką Ner na Rudzie.

Jednak w niektórych przypadkach ZDiT pozwala kładce "umrzeć śmiercią naturalną". Część łodzian pamięta jeszcze, że nad aleją Mickiewicza przebiegały nie jeden, ale dwa mostki dla pieszych. Przed pięcioma laty nadzór budowlany zamknął kładkę przy skrzyżowaniu z ul. Wólczańską, a po jej wyburzeniu ostała się jedynie mostek u zbiegu al. Mickiewicza i ul. Łąkowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki