Elity narodu w osobach ww. skonsumowały: carpaccio z mathiasa, kawior z anchois, rzodkiewki piklowane, kawior z łososia, tatara, carpaccio z mlecznej jagnięciny, grillowany kozi ser ze szparagami. Ponadto: policzki, ogony wołowe, ośmiornicę. 6 wódek. Wszystko na rachunek - podobno 2 tys. zł - który my, podatnicy, opłaciliśmy z satysfakcją, mając świadomość, że się nie zmarnowało. Bo jak powiedział ludowi Wałęsa, wznosząc kielich: - Zdrowie wasze, w gardła nasze!
Cieszy nas, że od czasów IV RP poziom elit się podniósł. Pamiętamy wszak jak minister z PiS wtranżalał na rachunek, czyli za nasze, dorsza za 8,5 zł, jak jakiś prostak. Wstyd. Na szczęście trafił na Julię Piterę, która proceder ujawniła i ukróciła.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?