Ukradł rower, żeby… dołączyć do „dwóch miłych pań” na przejażdżce rowerowej

Do kradzieży doszło na podwórku jednej z rawskich kamienic. Tuż po stracie roweru właścicielka zgłosiła się na policję w Rawie Mazowieckiej i stwierdziła, że widziała moment, w którym zakapturzony mężczyzna kradnie jej jednoślad.

- Nie był on w żaden sposób przymocowany ani zabezpieczony przed kradzieżą. Właścicielka pobiegła za złodziejem ale po chwili straciła go z pola widzenia – mówi młodsza aspirant Agata Krawczyk, oficer prasowa Komendanta Powiatowego Policji w Rawie Mazowieckiej.

Policjanci zabezpieczyli i przejrzeli monitoring, na którym uwieczniony został mężczyzna jadący na skradzionym rowerze. Dzielnicowy skojarzył wizerunek z jednym z mieszkańców miasta, który od niedawna mieszka w Rawie. Okazało się to strzałem w przysłowiową dziesiątkę.

- W poniedziałek, 26 czerwca, 35-latek został zatrzymany przez rawskich kryminalnych. Mężczyzna przyznał się do kradzieży. Twierdził, że poznał dwie kobiety, które były na przejażdżce rowerowej. Tak bardzo chciał do nich dołączyć, że postanowił ukraść stojący przy kamienicy rower – mówi młodsza aspirant Krawczyk.

35-latek odpowie za kradzież przed sądem, grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Rower został już zwrócony do właścicielki.

- Ofiarą przestępców stają się osoby, które zapominają, są roztargnione, czy zbyt ufne, a także, które niewłaściwie zabezpieczają cenne przedmioty. Warto przy zakupie roweru pomyśleć o dobrym mechanicznym zabezpieczeniu i z niego korzystać. Starajmy się  nie pozostawiać nieprzypiętego roweru przed sklepem bądź innym miejscem ogólnie dostępnym – przypomina Agata Krawczyk.