Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ukradli słomę, potem rower

Zbyszek Rybczyński
Ukradli słomę, potem rower. Wpadli dwa razy.
Ukradli słomę, potem rower. Wpadli dwa razy. Dziennik Łódzki/archiwum/Grzegorz Gałasiński
Z komiczną sytuacją mieli do czynienia pajęczańscy policjanci. Funkcjonariusze zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy ciągnikiem rolniczym przyjechali aż z Częstochowy, by ukraść... przyczepę ze słomą. Jakby tego było mało, po opuszczeniu komisariatu jeden ze złodziei ukradł rower! Zdążył nim jednak przejechać 20 kilometrów i znów został złapany.

Do kradzieży słomy doszło w Kruplinie w gminie Nowa Brzeźnica. Dyżurny policji był mocno zdziwiony, gdy usłyszał, że dwaj mężczyźni ukradli przyczepę ze słomą. Rabusiom nie udało się jednak nawet wyjechać poza teren gminy. Zostali zatrzymani po niespełna godzinie w lesie na terenie Prusicka. I tu kolejne zaskoczenie, bo okazało się, że złodzieje to mieszkańcy Częstochowy, która oddalona jest o około 35 kilometrów.

Przyczepę wraz z ładunkiem odzyskano. Wartość skradzionego mienia rolnik z Kruplina wycenił na 10 tys. zł. Sprawcy kradzieży trafili do policyjnego aresztu.

- Zabezpieczono również ciągnik rolniczy, którym przyjechali. Okazało się, że pojazd nie miał tablic rejestracyjnych oraz dokumentów i ubezpieczenia - dodaje asp. Krzysztof Pach, rzecznik policji w Pajęcznie.

Mężczyźni usłyszeli zarzuty kradzieży, za co grozi do 5 lat więzienia i zostali zwolnieni.

To jednak nie koniec historii. 23-latek po opuszczeniu komisariatu skradł sprzed sklepu w Pajęcznie rower. Policjanci zatrzymali go w Ważnych Młynach, ponad 20 kilometrów od Pajęczna.

- Tłumaczył, że ukradł rower, bo nie miał czym wrócić do domu w Częstochowie. Oczywiście, za tę kradzież również odpowie przed sądem - mówi asp. Pach.

Damy ci więcej - zarejestruj się!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki