Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Unikalna makieta Litzmannstadt Ghetto będzie uczyć pokory [ZDJĘCIA]

Łukasz Kaczyński
Łukasz Kaczyński
Prawie 100 metrów kwadratowych będzie mieć makieta Litzmannstadt Ghetto. W środę, w ramach VI Dni Pamięci o Ofiarach Holocaustu, pokazano pierwszy fragment.

Oddająca z niezwykłą precyzją szczegóły zabudowy Bałut, naszpikowana elektroniką, która pozwoli poznać historię konkretnego domu i jego mieszkańców. Tak prezentować się ma makieta Litzmannstadt Ghetto. Zakończył się pierwszy etap budowy - przygotowanie dokumentacji obszaru. Cała makieta osiągnie wymiary blisko 10 na 10 metrów kwadratowych i trafi do budynku przy rampie kolejowej na Stacji Radegast, oddziale Muzeum Tradycji Niepodległościowych.

- Po co ją budujemy? Ku przestrodze. Nigdy więcej wojny, nigdy więcej zła. Aby nigdy tak tragiczna historia nie powtórzyła się na świecie. Dzięki modelowi szczególnie młodszym pokoleniom przybliżymy tę ważną, ale i jedną z najstraszliwszych kartę historii Łodzi i ludzkości - mówi Piotr Machlański, historyk, miejski przewodnik, od października 2014 roku dyrektor Muzeum.

Wydarzenie ma charakter wyjątkowy. Dzięki zgromadzeniu ponad 8 tysięcy archiwalnych fotografii (m.in. z Archiwum Państwowego w Łodzi, archiwum w Waszyngtonie, Art Gallery w Ontario) można było zacząć pracę. Fotografie są interpretowane i lokowane na mapie. Trzeba się spieszyć - na Bałutach budynki potrafią znikać z dnia na dzień.

Makieta, budowana w skali 1:400 przez firmę Scale Modele Warehouse ze Zgierza, pokaże getto w maju 1942 roku, gdy trwały deportacje do obozów zagłady. Będzie można podświetlić budynki, poznać ich funkcje i wspomnienia ludzi w nich ulokowanych. Na monitorach będzie można poznać m.in. historię oświaty, służby zdrowia i życie codzienne w getcie.

- To jedyna makieta statyczna w kraju, przy której będzie można wybrać ścieżkę tematyczną. Tego rodzaju projektu, odtwarzającego losy społeczności żydowskiej podczas wojny, dotąd w Polsce nie było - mówi Izabela Terela, adiunkt w MTN, koordynator projektu.

Wirtualny odpowiednik makiety będzie dostępny w pięciu językach i umożliwi ponadto, przez kontakt z administratorami portalu, dodawanie własnych materiałów.

- Najważniejsze, że damy szansę kontaktu ze świadkami historii. Oni odchodzą, niemal każdego dnia - podkreśla Machlański. - Gdy zostałem dyrektorem Muzeum, zacząłem spotykać się z nimi częściej. Proszę mi wierzyć, ten kontakt uczy pokory wobec tragicznej historii.

Trzecim elementem przedsięwzięcia będą pokazy filmów o getcie w nowoczesnej sali audiowizualnej Centrum Idei „Ku Wielokulturowości” Archidiecezji Łódzkiej (w podziemiach katedry), na ekranie o planie koła i obwodzie 40 metrów.

- Projekt mogliśmy zacząć dzięki dotacji celowej z urzędu miasta - mówi dyrektor Machlański.

Mowa o kwocie 60 tys. zł. Pozostali partnerzy MTN to m.in. Muzeum Żydów Polskich „Polin”, Instytut Toleracji, South African „Holocaust & Genocide” Foundation, NS-Dokumentationszentrum w Kolonii. Udało się też pozyskać 15 tys. euro z International Holocaust Remembrance Alliance. Cały projekt ma kosztować około 450 tys. zł, jest obliczony na kilka lat.

Pierwszy element modelu będzie można obejrzeć znów 8 lutego, w Centrum Dialogu im. M. Edelmana. Gośćmi spotkania będą plastycy nad nim pracujący. Dyrektor Machlański zachęca też łodzian do dzielenia się fotografiami Bałut sprzed wojny i tuż po niej. Adres kontaktowy to [email protected].

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki