- Doskonale pamiętam dziadka. Gdy zmarł miałem trzynaście lat, ale tak nim, jak z jego bratem Augustem zawsze mieliśmy bardzo dobre relacje - wspomina Lefrancq. - Nie było to trudne, bo dziadek nie tylko dla potrzeb zawodowych, ale również ku uciesze wszystkich swoich wnucząt wymyślał przeróżne wynalazki. Przyznam, że bardzo długo nie byłem świadomy jakiego formatu była to osobistość. O sławie dziadka dowiedziałem się w dniu jego pogrzebu, gdy zobaczyłem tłumy towarzyszące mu w ostatniej drodze.
Reprodukcje prezentowane na wystawie ''Autochromy Lumiére'' sprowadzone zostały do Muzeum Kinematografii z Instytutu Lumiére w Lyonie z okazji obchodów 20-lecia współpracy Łodzi z francuskim miastem partnerskim.
Fotografie wykonywane w technice autochromu wynalazł młodszy z braci Louis Lumiér w 1903 roku. W kolejnych latach bracia pracowali nad udoskonaleniem metody. Fotografie powstawały na płytkach szklanych w postaci diapozytywów, które pokrywane były maleńkimi ziarnami skrobii ziemniaczanej o czerwonym, zielonym i niebieskim kolorze, przez które przenikało światło.
Po wywołaniu powstawał barwny obraz w naturalnych kolorach. ''Autochromy Lumiére'' ukazują m.in. przedstawicieli słynnej rodziny podczas wystawnych obiadów na świeżym powietrzu, mieszkańców fancuskich wsi podczas pracy.
Łódź to pierwsze polskie miasto, które owiedza w swym życiu Max Lefrancq-Lumiér. Do tej pory zwiedził już Księży Młyn i Archikatedrę. Widział też Manufakturę.
- Łódź robi na mnie wrażenie niezwykłe - mówi, żartobliwie dodaje: - Nigdy też nie widziałem opadów śniegu w maju.
W planach wizyty znajdują się Centralne Muzeum Włókiennictwa, Se-ma-for Produkcja Filmowa, ASP i Akademię Muzyczną im. G. i K. Bacewiczów. Wnuk Louisa Lumiéra zwiedzi również Cmentarz Żydowski.
Wystawa czynna jest do 31 maja 2011 r.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?