Z odsetkami oraz kosztami procesowymi piotrkowski magistrat przelał na konto szkoły 498 tys. 471 zł i 23 grosze. Sama należność to 388 tys. 70 zł i 60 groszy. I to pieniądze tylko za pół 2013 r. Władze szkoły już podjęły decyzję, że także przed sądem chcą odzyskać należność za drugie półrocze.
Czytaj też:Anton Häring zmarł nagle na zawał serca
Sprawa dotyczy 2013 r. i w pewien sposób jest skutkiem błędnej interpretacji przepisów dotyczących sprawozdań, które są podstawą wypłacania dotacji dla placówek oświatowych.
O te pieniądze - jako subwencję - miasto najpierw zwraca się do ministerstwa. W informacji - sprawozdaniu do Systemu Informacji Oświatowej, jaką szkoła wysłała do magistratu jeszcze w 2012 r., dyrektor TEB Edukacja w Piotrkowie popełnił błąd tzn. określił szkołę jako placówkę dla dorosłych, a nie dla młodzieży.
Czytaj też:Nowy partner pomoże lepiej kształcić uczniów z Wolborza
Jak tłumaczy prezes TEB Edukacja Michał Pełka, było to prawdopodobnie związane ze zmianą w strukturze placówki, ale sama dotacja jest wypłacana tak naprawdę dopiero po comiesięcznym raporcie o liczbie uczniów i w tych dokumentach błędu już nie było. Władze Piotrkowa jednak o roczną subwencję dla placówki wystąpiły na podstawie wcześniejszego sprawozdania.
- Na podstawie tego sprawozdania miasto otrzymało na 2013 r. subwencję z MEN niższą od należnej. W związku z tym wypłacono tej szkole dotacje zgodnie ze złożonym sprawozdaniem SIO - tłumaczy Jarosław Bąkowicz, kierownik zespołu prasowego Urzędu Miasta w Piotrkowie.
Czytaj też:Napaści na kobiety w Piotrkowie. Prokuratura umorzyła sprawy
Błąd został szybko wyłapany, i przez szkołę i urzędników, jednak wysokość dotacji nie została skorygowana, choć szkoła kilkakrotnie podejmowała rozmowy z piotrkowskim magistratem na temat wyrównania wysokości wypłaty.
Ponieważ rozmowy nie przynosiły efektów, szkoła wystąpiła do sądu. Sąd Okręgowy w Piotrkowie, a potem Sąd Apelacyjny w Łodzi, przyznały rację szkole i władze Piotrkowa z końcem listopada musiały przelać szkole zaległe niewypłacone środki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?