Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uśmiechnij się w święta do teściowej, nie rozmawiaj z nią o polityce i religii [WYWIAD]

rozm. Anna Gronczewska
Przy stole wigilijnym ważne są nie tylko potrawy, ale także tematy rozmów
Przy stole wigilijnym ważne są nie tylko potrawy, ale także tematy rozmów 123RF
O tym, jak jeść rybę, o czym nie rozmawiać przy świątecznym stole - opowiada dr Janusz Sibora, ekspert, badacz protokołu dyplomatycznego i etykiety.

Rozpoczyna się czas wigilijno-świątecznych spotkań, łatwo popełnić gafę...
Mówimy o świętach, Wigilii, więc musimy uwzględnić uniwersalne kanony przyjmowania gości, ale jednocześnie dostosować się do polskich zwyczajów i tradycji. Trzeba też zwrócić uwagę, gdzie spędzamy ten czas. Inaczej święta przebiegają na wsi, inaczej w mieście. Jeśli my organizujemy wigilię, to musimy mieć na uwadze to, by wszyscy goście czuli się dobrze. Trzeba też pamiętać, że goście powinni z wyrozumiałością patrzeć na gospodarzy. Włożyli przecież dużo pracy w zorganizowanie wieczerzy. Jest jeszcze jedna sprawa, która pojawia się, gdy przeglądamy przedwojenne kodeksy życia towarzyskiego. Są tam uniwersalne zasady podejmowania gości, które przetrwały do dziś. Ale ważne są warunki, w jakich przyjmuje się gości. Pojawiają się tam takie rozdziały jak wejście do jadalnego, wyjście z niego. Pani domu wygłaszała formułkę: "Proszę państwa do jadalnego". Teraz jednak nie wszyscy mają taką salę jadalną, zwłaszcza gdy mieszkają w blokach. Kiedy goście się schodzą, jeszcze nie siadają do stołu. Szczególną rolę do odegrania mają pan i pani domu. Powinni się zatroszczyć, by osoby składające im wizytę zostały odpowiednio uhonorowane. Taką uniwersalną zasadą jest okazanie odpowiedniego szacunku osobom starszym. A więc dziadkom, babciom, ciociom. Zwyczajowo też powinniśmy zadbać o gościa honorowego. To już ma znaczenie przy zapraszaniu do stołu.

No właśnie, jak zgodnie z zasadami savoir- vivre'u usadzić przy stole gości?
Mamy tu pojęcie miejsca honorowego. My decydujemy, kto jest tym gościem honorowym. Mogą być nim rodzice, dziadkowie, a nawet osoba zaprzyjaźniona z nami, która nie należy do rodziny. Mamy dwa sposoby rozsadzania gości przy stole. Jeśli jest to stół podłużny, to wybieramy sposób francuski. Gospodarz i gospodyni siedzą przy dłuższej krawędzi stołu, pośrodku, naprzeciw siebie. Wtedy po prawej stronie gospodarza usiądzie najstarsza kobieta, a odpowiednio po prawej ręce gospodyni najstarszy mężczyzna. Są to tzw. honorowe miejsca. Obowiązuje tu zasada pierwszeństwa prawej ręki. Po prawej stronie gospodarzy zasiadają najbardziej dostojne osoby. Miejsca numer dwa znajdują się po lewej stronie gospodarzy. Można też usadzać gości przy stole na sposób angielski.

Na czym on polega?
Gospodarze zasiadają przy krótszej krawędzi stołu, z jednej i z drugiej strony. To najbardziej honorowe miejsce dla damy numer jeden znów znajduje się po prawej ręce gospodarza. Wtedy tworzą się dwa ośrodki rozmów i ze względów towarzyskich ten sposób rozsadzania wydaje się lepszy. Wokół gospodyni tworzy się jeden krąg towarzyski, wokół gospodarza - drugi. To aktywizuje wszystkich gości. Jest większa możliwość prowadzenia rozmowy. Trzeba jeszcze pamiętać, żeby usadzać gości tak, by przeplatać mężczyzn paniami. Jest to tzw. zasada alternacji. Rzeczą niedopuszczalną jest to, by małżeństwo siedziało koło siebie. Należy je rozsadzić. To najbardziej ogólne zasady. Trzeba też pamiętać o jednym. Zawsze pierwsze do stołu zasiadają panie i dziewczynki. Dopiero po nich zasiadają mężczyźni i chłopcy. Mężczyźni odsuwają panią krzesło.

Co zrobić, by nie usadzić zięcia koło teściowej, za którą nie przepada?
Zakładam, że zięć lubi teściową... Na ten czas świąteczny powinniśmy zapomnieć o urazach, zakopać wojenne topory. Nieraz błahostki powodują zadrażnienia. To dobry moment, by te rany się zabliźniły.

O czym nie powinno się rozmawiać?
Ten świąteczny czas mamy spełnić miło. Są tu ogólne zasady dotyczące tego, jakich tematów powinno się unikać. Kiedyś na dworze królewskim w Wielkiej Brytanii wprowadzono zasadę mówiącą o czym nie rozmawia się podczas przyjęć u królowej. Nie mówi się wtedy o polityce, religii, chorobach i służbie. To takie cztery tematy, których nie należy podejmować także, gdy uczestniczymy w przyjęciu.

Ale polityka to ulubiony temat rozmów Polaków.
No właśnie. U nas w Polsce spotkanie towarzyskie, imieniny, urodziny są często powodem do debat politycznych. Jeszcze przez pierwszą godzinę, dwie każdy powstrzymuje się przed takim tematem, a potem, gdy atmosfera się rozluźnia, od razu pojawia się ten drażliwy temat. To bardzo niestosowne. My, jako gospodarze, powinniśmy wcześniej uprzedzać na przykład teściów, by nie podejmowali tematów politycznych, bo mogą doprowadzić do kłótni. Poza tym nie należy mówić o chorobach.

A chwalić się sukcesami dzieci, wnuków?
Jak najbardziej można o tym rozmawiać. Chyba że wiemy, że któryś z gości ma duże kłopoty wychowawcze z dziećmi. I nie ma się czym chwalić, a nasze rozmowy mogą zrobić mu przykrość.

Podczas kolacji wigilijnej na stołach Polaków królować będą karpie i inne ryby. Jak je jeść, dwoma widelcami czy też powoli od tego odchodzimy?
Jeśli chcemy, by przyjęcie było bardzo eleganckie, to należy zadbać o to, by na stole znalazł się odpowiedni widelec i nóż do ryb. Widelec do ryb ma tylko trzy zębiska, jest nieco szerszy niż tradycyjny. Nóż do ryby trzymamy w lewej ręce, tak więc inaczej niż zwykle. Służy on przede wszystkim do odgarniania ości. Czasem też podaje się do jedzenia ryby dwa zwykłe widelce, ale to już znacznie mniej eleganckie. Teraz jednak nie ma kłopotu z nabyciem sztućców do jedzenia ryb. Przecież nie muszą to być srebrne nakrycia. Podczas przyjęć należy zwracać generalnie uwagę na zastawę, na jej kompletność oraz zmienianie sztućców. Spojrzałem do pamiętników z przełomu dziewiętnastego i dwudziestego wieku mieszczan czy średnio zamożnej szlachty. Była tam taka uwaga, by na przyjęciu wigilijnym, gdy tych potraw jest dużo, zadbać o to, by z łatwością zmieniać sztućce.

Czy podczas eleganckiego przyjęcia panowie na pożegnanie powinni całować panie w rękę?
Raczej nie, choć wieczór wigilijny i spotkania świąteczne są trochę nietypowe. Całowanie w dłoń zarezerwowałbym dla takich sytuacji, gdy syn składa życzenia matce czy wnuczek babci. Tak więc osobie starszej. Jako wyraz szacunku całuje ją w dłoń. Może też mąż pocałować w rękę małżonkę, ale jeśli chce ją za coś przeprosić. Tak na marginesie, niedawno prezydent Barack Obama musiał pocałować w dłoń swoją małżonkę Michelle, po tym jak żona "rozsadziła" go po flircie z panią premier Danii. Także czasami książę Karol całuje rękę swej mamy, królowej Elżbiety. Ale generalnie uważałbym na to całowanie w dłoń. Poza tym wiele pań tego nie lubi. Należy też pamiętać, że dłoni się nie całuje!

Tylko co robi?
Ujmuje się dłoń i maskuje ten pocałunek! Tylko schylamy głowę! Nie dotykamy ustami dłoni kobiety. Problem z tymi pocałunkami miał premier Donald Tusk. Dobry przykład dawał tu były prezydent Francji Jacques Chirac czy król Hiszpanii!

Święta to chyba dobry moment, by zapoznać się z zasadami savoir-vivre'u?
Na pewno. Można wtedy nauczyć tych zasad także dzieci. W najlepszych amerykańskich szkołach jest taka zasada, że nie zwraca się dzieciom uwagi, gdy robią coś źle. Natomiast uczy się je poprzez przykład. Także my powinniśmy tak się zachowywać, by dać im dobry przykład. Należy więc pamiętać, że podczas siedzenia przy stole nie można zwracać nikomu uwagi, nawet dzieciom! Teraz składamy świąteczne życzenia. Ja jestem tradycjonalistą i wysyłam kartki papierowe, piszę je ręcznie. Wydaje się, że czas e-kartek minął. W krajach anglosaskich dzieci uczone są tak, że jeśli dostają prezenty, kartki z życzeniami, to robią listę tych osób i dziękują. W Białym Domu przygotowania do Bożego Narodzenia zaczynają się już w styczniu. Już wtedy wiedzą tam, komu podziękować za kartki, prezenty.

Dr Janusz Sibora: historyk, badacz dziejów dyplomacji oraz protokołu dyplomatycznego. Jest autorem książki "Protokół dyplomatyczny i ceremoniał państwowy w II RP". W 2011 roku zdobyła tytuł "Najlepszej książki historycznej 2011" w kategorii "Okiem badacza". Napisał też książkę "Narodziny polskiej dyplomacji u progu niepodległości".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki