Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Valentino szuka schronienia

Marcin Bereszczyński
Valentino szuka schronienia
Valentino szuka schronienia Krzysztof Szymczak
Mężczyzna mieszkający w centrum Łodzi miał w poniedziałek stawić się w areszcie przy ul. Smutnej, aby spędzić tam 25 dni. Nie stawił się, bo nie ma komu zostawić swojego cocker spaniela o wdzięcznym imieniu Valentino.

Łodzianin nie chce oddać psa do schroniska, bo twierdzi, że nie ma tam życia dla czworonogów. Znajomi i sąsiedzi odmówili przyjęcia psa pod swój dach. Mężczyzna obawia się, że jeśli zostawi go w domu, a sam pójdzie do aresztu, to zwierzę padnie z głodu, a Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami oskarży go o znęcanie się nad Valentino.

- Co mam zrobić? - zastanawia się łodzianin, który nie pracuje i nie ma pieniędzy na hotel dla zwierząt. - Gdyby Valentino był dzieckiem, to natychmiast udałoby się znaleźć dla niego opiekę. A że jest tylko psem, to marny jest jego los...

Łodzianin musi iść do aresztu, bo komornik nie mógł ściągnąć od niego grzywny. Sąd postanowił więc zamienić mu karę finansową na 25 dni aresztu.

Zdaniem Grażyny Jeżewskiej z Sądu Okręgowego w Łodzi, właściciel psa pokpił sprawę, bo powinien wcześniej zwrócić się do sądu o odroczenie kary lub wystąpić o dozór elektroniczny. - Jeśli nie wiedział, jak napisać pismo, mógł skorzystać z bezpłatnych porad prawnych, które oferują różne stowarzyszenia - mówi Grażyna Jeżewska.

Rzeczniczka łódzkiej policji Joanna Kącka dodaje: - Nie można dopuścić do precedensu, jeśli się na to zgodzimy, każdy przestępca kupi psa, żeby tylko nie iść za kratki. Schroniska nie przyjmują zwierząt na przechowanie.

- Nie wiem, jak pomóc Valentino i jego panu - rozkłada ręce Agata Kondracka ze Straży dla Zwierząt w Łodzi. - Słyszałam, że fundacja Medor bierze na przechowanie pieski, będące własnością osób, które znalazły się w trudnej sytuacji.

W centrali TOnZ poinformowano nas, że właściciel Valentino może indywidualnie negocjować z wolontariuszami Towarzystwa. Na czas pobytu w areszcie może przekazać klucze do mieszkania wolontariuszowi, który będzie opiekował się psem.

Czytelnicy, którzy chcieliby zaopiekować się Valentino, proszeni są o kontakt na adres [email protected].

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki