W miniony piątek (29 stycznia) biało-czerwoni wystąpili w pierwszym meczu. Walcząc o przepustkę na EURO zmuszeni byli zmierzyć się z broniąca tytułu Portugalią.
„Biało-czerwoni” byli bliscy sprawienia ogromnej niespodzianki. Mimo osłabień kadrowych drużyna selekcjoner Błażeja Korczyńskiego sprawiła sporo problemów rywalom ze słynnym Ricardinho na czele. Polacy prowadzili już 2:0, ale mecz ostatecznie zakończył się remisem 2:2.
Rewanż z Portugalią zaplanowano na 3 lutego w Atlas Arenie. Transmisja meczu rozpocznie się o godz. 16:00 w TVP Sport.
Zdaniem obserwatorów przed Polską – która w piątek w Mafrze pokazała, że tanio skóry nie sprzeda - nie łatwe spotkanie. W rankingu UEFA polska sklasyfikowana jest na 19 pozycji. Nasz przeciwnik - obrońcy mistrzowskiego tytułu ME – znaleźli się na drugim miejscu. Do tej pory Polska mierzyła się z Portugalią czternastokrotnie i wygrała tylko jeden mecz. Miało to miejsce jesienią 2000 roku. Po piątkowym remisie Portugalczykom z pewnością będzie zależeć na zdobyciu kompletu punktów.
Polska o awans na mistrzostwa Europy walczy nie tylko z Portugalią, ale także z Czechami
i Norwegią. Bezpośrednie wejście do turnieju finałowego zapewni sobie nie tylko zwycięzca grupowej rywalizacji, ale także druga drużyna. Dwie najsłabsze ekipy z drugich miejsc powalczą w barażach o ostatnie wolne miejsce.
– Czeka nas trudna rywalizacja, bowiem gramy z dwoma finalistami mistrzostw świata – zauważa Błażej Korczyński, trener Polaków, mając na myśli reprezentacje Portugalii i naszych ostatnich grupowych rywali, czyli Czechów.
Turniej finałowy mistrzostw Europy ma zostać rozegrany na początku przyszłego roku w Holandii.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?