Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W czasie szczytu NATO lepiej odpuścić auto [ROZMOWA]

Marcin Darda
Marcin Darda
Ze Zbigniewem Natkańskim, dyrektorem biura wojewody łódzkiego, rozmawia Marcin Darda

Już piątek w Warszawie rozpoczyna się dwudniowy szczyt NATO. Tymczasem z Łodzi i regionu dojeżdża tam do pracy tysiące osób. Jakie utrudnienia ich czekają?
Sam szczyt NATO co prawda trwa dwa dni, ale ze względu na jego przygotowania, głównie pod względem bezpieczeństwa, utrudnienia komunikacyjne potrwają w sumie cztery dni. Najtrudniejszym dniem będzie piątek. Jeśli chodzi o łodzian i mieszkańców regionu, którzy w te dni będą w Warszawie, to warto powiedzieć, że metro i pociągi podmiejskie mają kursować w większości bez zakłóceń, jednak z pewnymi wyjątkami. Na ich stacje przy Stadionie Narodowym nie będzie można wejść w piątek i sobotę. Żeby przedostać się z dworca Wschodniego na Centralny i dalej na Zachodni najlepiej korzystać z pociągów dalekobieżnych: Intercity, Przewozów Regionalnych, także ŁKA w sobotę i niedzielę. W ten sposób nie będzie można korzystać tylko z pociągów Pendolino. Na tej trasie, między dworcami, będą obowiązywać wszystkie zniżki na bilety stołecznego Zarządu Transportu Miejskiego, od wieczornych godzin w czwartek.

A co z tymi, którzy chcą się wybrać do Warszawy własnym samochodem?
Stanowczo odradzam podróż własnym autem. Warszawscy urzędnicy od dawna apelują, żeby w miarę możliwości nie wjeżdżać w te dni do centrum samochodami, a korzystać z komunikacji miejskiej i pociągów. Wiele ulic w centrum, a w szczególności w okolicy Stadionu Narodowego, będzie po prostu zamkniętych, a - co więcej - pojawi się wiele nowych znaków zakazów postoju i parkowania. Samochody mogą być odholowywane. Poza tym prywatne auta w centrum są, i nadal podczas szczytu będą, poddawane wyrywkowym kontrolom policji. Z parkowaniem samochodów problemy będą mieć nawet mieszkańcy Warszawy, głównie ci, którzy mieszkają w okolicach zamykanych ulic. W stolicy ograniczony będzie nawet pieszy ruch turystyczny. W piątek piesi nie będą wpuszczani na plac Zamkowy, a wieczorem nie będzie można przejść pod Hotelem Bristol czy pod Pałacem Prezydenckim.

Przez cztery dni w stolicy nie będą mogły lądować samoloty, zatem wzrośnie ruch na łódzkim lotnisku...
Lublinek podczas szczytu NATO ma status lotniska zapasowego. Nie jest jeszcze pewne, czy i w jakiej liczbie będą w Łodzi lądować samoloty pasażerskie. Ale jeśli tak się zdarzy, przewoźnicy z pomocą administracji lotniska, będą organizować transport zastępczy dla pasażerów. Czyli autokary, które będą odwozić pasażerów do miejsca docelowego, w tym przypadku Warszawy. Taki transport zastępczy zawsze odbywa się na koszt przewoźnika.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki