- Byliśmy lepszą drużyną od Widzewa, mieliśmy więcej sytuacji, strzały celne były chyba 8-2 dla nas - mówił po spotkaniu Kubicu Vicuńa. - Szkoda, że straciliśmy bramki po stałych fragmentach gry, bo pracowaliśmy nad tym i jesteśmy solidni w obronie. Mimo, że nie wygraliśmy, jestem zadowolony z charakteru zespołu, tego jak się zaprezentowaliśmy oraz z faktu, że byliśmy lepsi niż lider pierwszoligowej tabeli. Chcieliśmy trzy punkty, mamy jeden, a o tym czy był on dobry przekonamy się jeśli wygramy z Górnikiem Polkowice w przyszłą sobotę. Oczywiście, wcześniej mamy mecz pucharowy z Zagłębiem Lublin, który chcemy wygrać i awansować do kolejnej rundy.
- Straciliśmy dwa punkty, aniżeli jeden zyskaliśmy - uważa natomiast Jakub Tosik. - Niepotrzebna bramka na 2:1 i być może trochę niepewność w nas wstąpiła. Derby rządzą się jednak swoimi prawami, my czujemy po dzisiejszym spotkaniu niedosyt. Widzew tak na dobrą sprawę nie pokazał nie wiadomo jakiej piłki. W podobnym tonie wypowiadał się najlepszy w szeregach ŁKS Maciej Dąbrowski. - Z przebiegu meczu jestem trochę rozczarowany, byliśmy konkretniejsi i więcej stwarzaliśmy sytuacji. W drugiej połowie troszeczkę zmęczenie, gdzieś to się rozmyło, ale wydaje mi się, ale byliśmy drużyną lepszą. Szanujemy jednak punkt zdobyty na wyjeździe i to z liderem tabeli. Kryzys, plagę kontuzji, mamy za sobą. Wszystko co dobre dopiero się zaczyna, idziemy w dobrym kierunku, jeszcze wiele meczów przed nami.
Przed ligowym starciem z Górnikiem Polkowice ełkaesiacy zmierzą się w środę na swoim stadionie z ekstraklasowym Zagłębiem Lubin (20.30). Będzie to mecz 1/16 Pucharu Polski.
Spotkanie poprowadzi sędzia Łukasz Szczech z Warszawy. Dla tego arbitra będzie to druga w tym sezonie wizyta na stadionie przy alei Unii 2. 5 września prowadził bowiem starcie ełkaesiaków z Resovią, które gospodarze przegrali 0:3 (0:2). Jeśli chodzi o lubinian prowadzonych przez wielunianina Dariusza Żurawia, to w ekstraklasie idzie im niespecjalnie. W 11 meczach zdobyli 16 punktów i plasują się na 11 miejscu w tabeli PKO Ekstraklasy. W minioną niedzielę zremisowali na swoim boisku z Cracovią 1:1 (0:0).
W kadrze ekipy gości jest 19-letni Adam Ratajczyk, były piłkarz klubu z alei Unii 2. W tym sezonie wystąpił 16 ekstraklasowych meczach i jednym Pucharu Polski. Gola jeszcze nie strzelił. W sezonie 2020/2021 zapisał na swoim koncie 14 meczów w elicie. Z kolei Jakub Tosik z ŁKS to były zawodnik klubu z Lubina. - Spędziłem tam sześć fajnych lat i miło wspominam ten czas. Na pewno będzie dodatkowe poruszenie w sercu podczas meczu. ą
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?