Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W ŁKS zostanie tylko dwóch piłkarzy?

Paweł Hochstim
Konrad Kaczmarek jesienią był najlepszym piłkarzem ŁKS
Konrad Kaczmarek jesienią był najlepszym piłkarzem ŁKS Krzysztof Szymczak
Zmiany w składzie drużyny ŁKS to w ostatnich sezonach jedyne, co w tym klubie jest stałe, ale takiej rewolucji nie było jeszcze nigdy. Zmiany organizacyjne w klubie sprawiły, że łódzki klub dysponuje niemal całkowicie nowym zespołem.

Ze składu, który rozpoczynał ostatni mecz rundy jesiennej z Arką Gdynia, w klubie jest obecnie sześciu piłkarzy: Bogusław Wyparło, Artur Gieraga, Adrian Jurkowski, Michał Osiński, Konrad Kaczmarek i Jacek Kuklis. Trzech z nich - Kuklis, Osiński i Wyparło - jest jednak odsuniętych od pierwszego zespołu, a Gieraga próbuje rozwiązać kontrakt z pomocą Polskiego Związku Piłki Nożnej.

Jurkowski zresztą też chciał odejść z ŁKS i przez tydzień przebywał na testach w GKS Katowice, ale śląski klub w końcu nie był zainteresowany jego zatrudnieniem.

Dla ŁKS taka rewolucja może być szokiem, ale trzeba przyznać, że wyniki w rundzie jesiennej były bardzo słabe, więc za większością dotychczasowych piłkarzy nikt nie będzie tęsknił. Dobrze się stało, że w łódzkim zespole został Konrad Kaczmarek, który był jednym z najlepszych, o ile nie najlepszym piłkarzem ŁKS w rundzie jesiennej.

Zimą o jego pozyskaniu myślał prezes ekstraklasowego Podbeskidzia Bielsko-Biała Wojciech Borecki. Kaczmarek był jednak związany kontraktem z ŁKS, a akurat w jego przypadku szefowie klubu nie popełnili błędu i nie dopuścili do możliwości, by piłkarz złożył wniosek do PZPN o rozwiązaniu jego umowy z winy klubu. Kaczmarek bardzo powoli wracał do drużyny, ale ostatecznie stawił się i do końca sezonu ma występować w Łodzi.

Piłkarze, którzy tworzą nowy ŁKS, pod okiem trenera Piotra Zajączkowskiego przygotowują się do rundy rewanżowej pierwszej ligi. W sobotę mieli rozegrać mecz z silnym drugoligowcem, Pelikanem Łowicz, ale ostatecznie łódzki zespół zmierzy się z Zawiszą Rzgów, który wiosną ma walczyć o utrzymanie w trzeciej lidze.

Marek Chojnacki, który jesienią był trenerem ŁKS, podjął się roli ratowania rzgowskiej drużyny, ale zadanie ma chyba jeszcze trudniejsze, niż Zajączkowski w ŁKS. Po rundzie jesiennej Zawisza ma bowiem tylko cztery punkty i do bezpiecznego miejsca traci aż dziesięć punktów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki