Okazuje się, że blisko 60 proc. uchodźców wojennych, którzy trafili do województwa łódzkiego, nie miało wcześniej żadnych związków z naszym regionem ani doświadczenia w migracjach. Zaledwie 12 proc. mogło się na nie powołać. Polski numer PESEL w naszym województwie otrzymało ponad 61 tys. uciekających.
Czy uchodźcy pracują?
W naszym regionie uchodźcy dość dobrze radzą sobie na rynku pracy. Zajęcie znalazło ok. 30 proc. z nich, co daje nam piąte miejsce w kraju. Dwa razy więcej uchodźców pracuje natomiast w Gdańsku i na Pomorzu i jest to najlepszy wynik w kraju.
Większość uchodźców nie planuje na stałe związać się z naszym krajem. W województwie łódzkim chce pozostać ok. 17 proc. Ukraińców, najwięcej w Katowicach - 26 proc. Kolejne 19 proc. uchodźców z naszego województwa, że w Polsce będzie dłużej niż rok, ale i tak wróci do kraju, natomiast 59 proc. chce wrócić na Ukrainę przed upływem roku. Kolejne 5 proc. traktuje województwo łódzkie jako przystanek przed dalszą podróżą na Zachód, dokąd chce wyruszyć przed upływem roku.
Tymczasowa emigracja
Twórcy raportu zaznaczają, że u uchodźców wyraźnie widać dużą chęć powrotu do kraju i traktowanie obecnej sytuacji jako tymczasowej. Podkreślają, że pozostaniem w Polsce na stałe najbardziej zainteresowani są mężczyźni oraz ludzie młodzi. O powrocie na Ukrainę znacznie częściej myślą kobiety, zwłaszcza samotne z dziećmi. W przypadku szybkiego zakończenia
wojny, część osób, która rozważała dłuższy pobyt w Polsce najprawdopodobniej zrewidowałaby swoje plany i wróciłaby do kraju znacznie szybciej.
[polecane[23719007,23718357[/polecane]
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?