Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Łodzi nie będzie tablic z objazdami

Marcin Bereszczyński
Krzysztof Szymczak
SLD chce, aby w centralnych punktach łódzkich osiedli oraz na trasach wjazdowych do Łodzi znalazły się tablice, informujące o zamkniętych ulicach i propozycje objazdów. Do takich wniosków doszedł Tomasz Trela, wiceprzewodniczący klubu radnych SLD. Wysłuchał opinii łodzian, którzy chcieliby sprawniej przemieszczać się po mieście, w którym od 1 lipca zamknięto wiele dróg w centrum.

- Chcemy, aby osoby, które nie znają Łodzi, wjeżdżając do miasta, mogły dowiedzieć się, jak ominąć korki i zamknięte ulice. Podczas wielkich remontów dróg w innych miastach ustawiano takie tablice i to się sprawdziło - powiedział w czwartek Tomasz Trela. - Tablice na osiedlach mają informować tych łodzian, którzy nie korzystają z internetu. To ma być również informacja dla osób, które nie znalazły w skrzynkach pocztowych gazetek z informacjami o utrudnieniach.

Zdaniem Tomasza Treli, koszt ustawienia takich tablic byłby niewielki. Tablice powinien zamówić i ustawić Zarząd Dróg i Trasportu.

ZDiT nie widzi takiej potrzeby.

- Ilość informacji na takich tablicach byłaby tak duża, że aż nieczytelna - uważa Grzegorz Nita, dyrektor ZDiT. - Kierowca, widząc tablicę z wieloma punktami i kreskami, nie byłby w stanie zarejestrować i zapamiętać, co zobaczył. Zwłaszcza jeśli przyjechałby do Łodzi po raz pierwszy. Dlatego tablice informujące o zamkniętych drogach znajdują się przed rozkopanymi ulicami.

SLD narzeka, że od 1 lipca znacząco zmniejszyła się liczba kursów MPK. ZDiT przekonuje, że monitoruje komunikację miejską. Ma ona zwiększyć liczbę kursów tam, gdzie potrzeba.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki