Co najważniejsze mecz był do końca zacięty, a o trzy punkty lepsi okazali się Żli Chłopcy. Ponad połowa punktów została zdobyta rzutami z dystansu, a Szymon Gralewski dokonał prawie niemożliwego – trafił aż dziesięć „trójek”! Tym bardziej należy docenić to osiągnięcie, ponieważ w CNBA czas gry nie jest zatrzymywany na faule i błędy (prócz ostatnich dwóch minut meczu). Kto wie, gdyby obowiązywał system jak w NBA byłaby szansa na przekroczenie bariery dwudziestu takich rzutów.
W innym ciekawym meczu Superligi Z Kimś pokonali Elbudplast 68:64. W zwycięskim zespole pięciu graczy zanotowało podwójny wskaźnik przydatności na boisku („eval”). W Elbudplaście najskuteczniejszy był Jacek Kędzia, który w ostatnią sobotę świętował mistrzowsko ligi amatorskiej w Ujeździe. Co ciekawe grał tam w jednym zespołem z Bartłomiejem Frątczakiem, który we wtorek grał po przeciwnej stronie parkietu.
W I lidze Win or lose We still booze po dwóch słabych występach w końcu wzięło się w garść. Co prawda tylko jednym punktem, ale pokonali Surchem-Brukland 55:54. Tomasz Zając był wszędzie i zanotował double double (26 punktów, 15 zbiórek). Wśród pokonanych błyszczał Szymon Baran, członek Galerii Sław i Przyjaciół CNBA. Szymon pokazuje, że wiek to tylko liczba, a jego 13 punktów, 7 zbiórek, 6 asyst i 5 przechwytów robią wrażenie.
Sporo emocji dostarczyła II liga. Aż pięć z ośmiu meczów zakończyło się różnicą mniejszą niż 10 punktów. Potęga i Sława po trzech kwartach przegrywała z Sędziejowickim Basketem kilkunastoma punktami, ale w ostatniej odsłonie rzuciła się do odrabiania strat. Zabrakło jednak dodatkowej minuty, aby dogonić przeciwników. Wiktor Guzek dwoił się i troił, ale jego niesamowite 32 punkty to dalej zbyt mało na doświadczonych graczy z Sędziejowic.
Czy mecz 70S z TAMIZO. można już nazwać klasykiem naszej ligi? Wiemy na pewno, że w tych zespołach grają zawodnicy z kilku lub kilkunastoletnim stażem w rozgrywkach CNBA. Tym razem to Ci drudzy zapisują na swoje konto dwa punkty w tabeli, choć mecz zakończył się różnicą jednego oczka. Radosław Gwadera dla odmiany tym razem zanotował "tylko" 26 zbiórek.
Marcin Rydlewski z Lalalilo (MVP III ligi w zeszłej edycji) utrzymuje formę w wyższej klasie rozgrywkowej. Wataha próbowała na różne sposoby go zatrzymać, jednakże okazało się to skuteczne tylko w części - pozwoliła na zdobycie rywalom tylko 39 punktów, jednakże sama zdobyła o dwa mniej. Wspomniany lider graczy Lalalilo zanotował 15 punktów i zbiórek. Wśród
Wilków Paweł Gacki i Marcin Trzeciak zgromadzili po 12 punktów.
W III lidze byliśmy świadkami pierwszych w historii derbów drugiej i trzeciej ekipy Looney Squad. W tym spotkaniu sędziowie tylko cztery razy przerywali grę w wyniku faula. "Mecz przyjaźni" był jednak do końca wyrównany, a ostatecznie to Looney Squad II wywalczył zwycięstwo. Słowa uznania dla Adama Biadonia oraz Patryka Zwolińskiego, autorów 1/3 wszystkich zdobytych punktów na parkiecie.
Na pierwsze wygrane czekają nowe ekipy: MUKS Park Zduńska Wola nie dał rady Starciakom, Nowosolna Crew do połowy grała jak równy z równym z NKOTC. Venom Viper Squad miał przerwę i zbiera siły na potyczkę z Money Time II. Wierzymy, że już za chwilę wszystkie zespoły w lidze zanotują na swoje konto zwycięstwo.
Mecze są rozgrywane co tydzień od wtorku do czwartku w godzinach 18:30 – 22:00. Zapraszamy do hali KS Społem przy ul. Północnej 36 w Łodzi – wstęp wolny.
Więcej informacji na stronie www.cnba.pl.
Organizator: CNBA
Partnerzy: Urząd Miasta Łodzi, Kino Helios Sukcesja, agencja reklamowa Zet Kreska, labotiga.pl – księgarnia internetowa, Break.Expert, Centrum Medyczne „Przychodnia Łódź, agencja reklamowa Studio W, KS Społem Łódź.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
