- Jest to lokalizacja najgorsza z możliwych na tym terenie. Działka, na której ma być zlokalizowany maszt przylega bezpośrednio do budynków mieszkalnych,a w okolicy znajduje się wiele terenów, gdzie taki maszt można by postawić - mówił Andrzej Chodkowski, jeden z protestujących mieszkańców. - Tu niedaleko jest działka, która jest własnością miasta, o powierzchni 3,5 hektara, więc na tej działce można by zlokalizować maszt stacji bazowej telefonii komórkowej.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYCH SLAJDACH
- To nie jest tak, że powstanie maszt telefonii komórkowej. Lada chwila, za rok czy półtora powieszą jeszcze nie wiadomo co, nie wiadomo o jakich mocach. W Radomsku i w okolicy Radomska jest wiele innych miejsc, gdzie takie maszty mogą stanąć - stwierdził Mirosław Dratwiński.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYCH SLAJDACH
dchodząc na emeryturę, każdy chce żyć w spokoju i przede wszystkim w zdrowiu. Przecież udowodnione jest, że taki masz negatywnie wpływa na nasze zdrowie - mówi jedna z protestujących
Zgromadzeni mówili także o spadku wartości działek, które znajdują się w pobliżu tego typu inwestycji.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYCH SLAJDACH
O skuteczności protestu mieszkańców ulic Paderewskiego, Wieniawskiego i Sanickiej przekonany jest Rafał Dębski, przewodniczący rady miejskiej w Radomsku, również obecny na spotkaniu. - Dzięki temu, że ta interwencja został podjęta i stosowne dokumenty zostały złożone w urzędzie miasta, to urząd będzie miał podstawę do tego, by wydać negatywną opinię telefonii komórkowej - wyjaśniał Rafał Dębski. - To, czego możemy się spodziewać, to zaskarżenie tej decyzji przez operatora do Samorządowego Kolegium Odwoławczego i na 99 procent SKO takie decyzje uchyla. Przerabiałem taką sytuację na ulicy Narutowicza w dwóch miejscach.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYCH SLAJDACH