Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W szpitalu im. Biegańskiego w Łodzi umieścili kobietę w jednej sali z mężczyzną. Jej mąż się oburzył, ale takie są zasady!

Matylda Witkowska
Matylda Witkowska
Kobieta z niemowlęciem trafiła na kilka godzin do jednej sali z mężczyzną i jego dzieckiem. Czuła się z tym niezręcznie. Szpital wyjaśnia, że w przypadku opiekunów dzieci to normalne.

Łodzianka trafiła do szpitala im. Biegańskiego w Łodzi w czwartek (2 lutego) rano razem ze swoim trzymiesięcznym dzieckiem, które miało biegunkę i temperaturę. Zostali przyjęci i... skierowani do sali w której przebywało już inne dziecko z ojcem. Dla kobiety taka bliskość z obcym mężczyzną była niezręczna.

- Żona prosiła lekarza o udostępnienie jej pokoju z kobietami albo osobnego. Lekarz powiedział ze nie ma takiej możliwości - relacjonuje jej małżonek. Jak podkreśla w tym czasie inne pomieszczenia były wolne, co jego małżonka udokumentowała na filmie.

Jak ustaliliśmy kobieta przebywała w sali z inną rodziną zaledwie kilka godzin. Jeszcze tego samego dnia koło południa została przeniesiona do innego pomieszczenia.

Krzysztof Zarychta, dyrektor szpitala Biegańskiego, wyjaśnia w oświadczeniu, że sytuacja ta nie narusza procedur hospitalizacji ani praw pacjenta.

"Opiekun może przebywać w oddziale podczas leczenia dziecka. Opiekunem dziecka może być zarówno osoba płci żeńskiej jak i męskiej, co więcej w trakcie hospitalizacji opiekunowie mogą się zmieniać" - pisze dyrektor. Jak wyjaśnił przy przydzielaniu dzieci do sal decydująca jest jednostka chorobowa, co jest istotne zwłaszcza w sytuacji diagnostyki i leczenia chorób zakaźnych.

Podobnie o zasadach umieszczania opiekunów dzieci w salach wypowiadają się inne szpitale. Także w specjalizującym się w leczeniu dzieci Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi opiekunowie przebywający w salach mogą być różnych płci.

- O ile to jest możliwe, staramy się tak układać opiekunów i pacjentów, by unikać krępujących sytuacji, ale komfort opiekunów nie jest najważniejszy. Decydujące jest bezpieczeństwo epidemiologiczne i komfort dzieci - wyjaśnia Adam Czerwiński, rzecznik prasowy Matki Polki.

Ale zdarza się, że niektórzy mają wątpliwości. Niezręczną sytuację przeżył inny mieszkaniec Łodzi w jednym ze szpitali na południu Polski. Ze względu na nagłą sytuację to on musiał zostać w szpitalu z synem na noc.

- Salowa mruknęła, że to nie w porządku, że przebywam na sali z kobietami. Oczywiście zaprotestowałem. Jestem ojcem i mam takie same prawa jak matka - mówi łodzianin.

Sytuacji, w których kobieta może spędzić niechcianą noc w towarzystwie obcego mężczyzny jest wiele. W ubiegłym roku pasażerka pociągu nocnego relacji Gdańsk-Kraków odkryła, że w nocy do jej przedziału sypialnego dokwaterowano jej mężczyznę. Tam pomyłka systemu mogła wynikać z tego, że pasażerka podróżowała z nastoletnim synem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki