Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W szpitalu Rydygiera dzięki Fundacji Gajusz powstaje pokój pożegnań z dziećmi, które rodzą się śmiertelnie chore

Matylda Witkowska
Matylda Witkowska
W szpitalu Rydygiera powstaje pokój pożegnań ze śmiertelnie chorymi noworodkami
W szpitalu Rydygiera powstaje pokój pożegnań ze śmiertelnie chorymi noworodkami Grzegorz Gałasiński
W łódzkim szpitalu im Rydygiera powstaje pokój pożegnań dla matek, którym rodzą się śmiertelnie chore dzieci. Dzięki temu rodziny będą mogły spędzić najtrudniejsze chwile w życiu w ciszy i intymnych warunkach.

Do końca roku w szpitalu im. Rydygiera w Łodzi ma powstać pokój pożegnań. Dzięki inicjatywie łódzkiej Fundacji Gajusz ma to być miejsce, gdzie kobiety mogą urodzić dziecko ze śmiertelną wadą i spędzić z nim pierwsze i jednocześnie ostatnie chwile życia.

Pomieszczenie znajdzie się na parterze, w części ginekologicznej szpitala. Z dala od zwykłe porodówki. - Dzięki temu pacjentki nie będą musiały słuchać płaczu zdrowych dzieci - wyjaśnia Ewa Paczkowska, prezes Centrum Medycznego im. Rydygiera.

Koszt pomieszczenia fundacja oszacowała na 60 tys. zł. W pokoju ma się znaleźć łóżko porodowe, fotel, przewijak.

- Chcemy, żeby był to pokój pogodny - podkreśla Paczkowska. - Będzie można pożegnać się z dzieckiem, wykonać zabiegi pielęgnacyjne, odpocząć na fotelu - wylicza.

Fundacja Gajusz, z której inicjatywy powstaje to miejsce, rozpoczęła wczoraj zbiórkę pieniędzy. Datki można wpłacać bezpośrednio przez stronę gajusz.org.pl. Tylko w ciągu kilku godzin udało się zebrać ponad tysiąc złotych.

W przyszłym tygodniu rozpoczną się przygotowania do remontu. Pomieszczenie ma być gotowe najpóźniej na święta, jednak szpital ma nadzieję, że uda się go stworzyć wcześniej.

Tisa Żawrocka-Kwiatkowska, prezes Fundacji Gajusz, podkreśla, że taki pokój jest bardzo potrzebny. - To najtragiczniejsza i jednocześnie najważniejsza chwila w życiu mamy - podkreśla prezes. - Dlatego ważne jest, żeby oprócz smutku, którego nie możemy usunąć, zapamiętała też poczucie bezpieczeństwa i otoczenia opieką - dodaje.

Do pokoju kierowane będą min. pacjentki hospicjum perinatalnego Fundacji Gajusz. To kobiety, które świadomie decydują się na urodzenie śmiertelnie chorego dziecka. Dzięki temu mogą się z nimi pożegnać. Takich pacjentek jest rocznie około 10. Jak podkreśla Ewa Paczkowska, kobiet, które decydują się urodzić śmiertelnie chore maleństwo, przybywa. - Z jednej strony ma to związek z dyskusjami na temat aborcji, z drugiej z wiedzą, że w tych trudnych chwilach mogą liczyć na opiekę - wyjaśnia.

Jednak do sali trafiać też będą kobiety, które nie spodziewały się dramatycznego zakończenia. Także kobiety, które poronią w szpitalu, będą mogły tu dojść do siebie. W sumie nawet 150 pań może skorzystać z tego pokoju. Pokój będzie normalną częścią szpitala. Jeśli nie będzie potrzebny do pożegnań, zostanie wykorzystany do innych celów.

Będzie to jedyne tego typu pomieszczenie szpitalne w Łodzi. Wcześniej podobne rozwiązanie miał nieistniejący dziś szpital Pro Familia. W przyszłym roku, po remoncie kliniki położniczej ma go mieć Matka Polka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki