Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Widzewie nikt nie bije na alarm. Korona do zdobycia. Grozi spadek do środka tabeli

Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera
Efektownie pożegnali swoją drużynę kibice Widzewa. Szkoda, że nie było zwycięstwa
Efektownie pożegnali swoją drużynę kibice Widzewa. Szkoda, że nie było zwycięstwa Fot. Krzysztof Szymczak
Piłka nożna. Po dwóch porażkach z rzędu sytuacja w tabeli drużyny Widzewa nie uległa drastycznej zmianie.

Podopieczni trenera Janusza Niedźwiedzia nadal zachowują miejsce na podium. Z trzeciej pozycji mogą jednak gwałtownie spaść do środka tabeli, bo ósmy Lech Poznań ma tylko jeden punkt mniej od łodzian.
Nikt jednak w Widzewie nie zamierza bić na alarm, bo i nie ma takiej potrzeby. Widzew zdobył już wiele punktów, nad strefą spadkową na 13 punktów przewagi.
Wostatnim meczu 16. kolejki PKOEkstraklasy Lech Poznań pokonał Korona Kielce 3:2 (Mikael Ishak 41-k, Joao Amaral 47, Filip Szymczak 90 - Jakub Łukowski 56-k, Jacek Podgórski 79-k).
Jak widać najbliższy rywal łodzian – Korona Kielce postawiła się mistrzowi Polski i wywalczyła dwa rzuty karne, zamienione na gole. Straciła decydującą bramkę w ostatniej minucie spotkania.
Taka jest piłka. W Widzewie też nastroje trochę zostały stonowane, ale nie ma powodów do niepokoju.
Ciekawe spostrzeżenia miał Jordi Sanchez, autor jedynego gola w meczu z Radomiakiem: – Chcę kontrolować swoje emocje na boisku, ale czasami jest to niemożliwe. Jak dzisiaj, gdy niemal każde zagranie bramkarza Radomiaka przy wyprowadzaniu piłki było mocno denerwujące. Moim zdaniem zabrał swoją grą około 10 minut meczu. I to mnie frustrowało
Cytat za widzew.com. ą

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki