Rycerze króla Stefana Batorego wydali nową bitwę rycerzom świętego Jerzego. Ale ci drudzy mają w zastępach cennego wojaka - Krzysztofa Piątkowskiego, wiceprezydenta Łodzi, odpowiedzialnego za oświatę.
Batory to patron XXXV Liceum Ogólnokształcącego. W marcu radni przyjęli wstępną uchwałę o likwidacji tej szkoły w sierpniu 2014 roku. Trzeba ją jeszcze potwierdzić uchwałą ostateczną, ale rycerze Batorego nie zamierzają składać broni. Rada rodziców rozesłała do radnych pismo, informujące, że przejęciem budynku XXXV LO zainteresowany jest Międzynarodowy Zakon Rycerski Świętego Jerzego, zaś jego członkiem jest Piątkowski. Rodzice wskazują, że charytatywna organizacja, wywodząca się z rycerskich korzeni, powinna występować z otwartą przyłbicą.
"My rozumiemy to jednoznacznie, jako konflikt interesów, gdzie osoba wiceprezydenta reprezentuje obie strony" - napisała rada rodziców XXXV LO. Autorzy listu dodają, że "już w tym roku Zakonu prowadzi starania o przejęcie parteru budynku, gdzie nie odbywają się lekcje, a jeszcze w zeszłym roku były pracownie chemiczna, fizyczna i siłownia. W ten sposób pomieszczenia na parterze zostały przygotowane do przejęcia przez Zakon (...) Czy zatem walka toczy się o budynek?"
Pytania o konflikt interesów i o los gmachu XXXV LO po likwidacji wysłaliśmy do magistratu i zakonu w poniedziałek. Marcin Masłowski, rzecznik prezydenta Łodzi, odpowiedział lakonicznie: że nie ma żadnej umowy zawartej z zakonem. Rodzice przedstawili dokument, świadczący, że rycerze już rozpoczęli oblężenie szkoły: plan zebrania zakonu, zarządzonego w XXXV LO przez Wielkiego Priora Polski, czyli Pawła Michalaka.
We wtorek udało nam się telefonicznie skontaktować z Wielkim Kanclerzem Teresą Lasotą. Oświadczyła, że stanowisko Prioratu w Polsce poznamy w środę - ze względu na liczne obowiązki zawodowe członków zakonu. Działalność w tej organizacji, jak przypomniała Lasota, jest bowiem wolontariatem. Jego efektem będzie m.in. duża impreza gwiazdkowa dla potrzebujących dzieci.
Zanim pojawił się wątek zakonu, spór toczył się na bardziej tradycyjne argumenty. Magistrat wypominał szkole, że ta ma tylko 113 uczniów, a większość to maturzyści. Rodzice drugoklasistów chcą, by ci też zdążyli zdać maturę w swoim LO, a pierwszaków nie ma, bo urzędnicy wstrzymali nabór.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
