Jak informuje trener Maciej Gawłowski, Dorota Banaszczyk wywalczyła dobre piąte miejsce choć pachniało już brązowym medalem. Reprezentantka Polski i łódzkiego Olimpu stoczyła 6 walk. W pierwszej rundzie wygrała z zawodniczką z Kolumbii Pena Barco Geraldine 4:0, w drugiej rundzie pokonała Chorwatkę Hasani Aleksandrę 2:1. Trzecia runda to zwycięstwo z zawodniczką z Azerbejdżanu Ilaha Gasimową. W ćwierćfinale po dobrej walce przegrała 0:3 z zawodniczką z Ukrainy Anzheliką Terliugą która aktualnie jest numerem jeden Światowych list rankingowych. W pierwszym repasażu po zaciętym boju zwyciężyła zawodniczkę z Chile Astudillo Aros Tihare 2:1.
Ostatnia walka o brązowy medal z zawodniczką z Turcji Yakan Tuba była niezwykle emocjonująca. Po słabym początku zrobiło się 6:0 dla rywalki. Dorota jednak walczyła do końca i na kilka sekund przed końcem wyrównała stan pojedynku na 6:6. Potem jeszcze zawodniczki zdobyły po jednym punkcie z technik ręcznych i sędziowie przy stanie 7:7 musieli podjąć decyzję. Niestety decyzja była na korzyść zawodniczki z Turcji i ostatecznie Dorota Banaszczyk uplasowała się na piątym miejscu. Wróciliśmy z dużym niedosytem ale też zadowoleni z dobrych walk. Mogliśmy oglądać dużo ciekawych walk i akcji w wykonaniu naszej zawodniczki. Dobra praca na nogach, świetne techniki nożne, bardzo dobre walki z zawodniczkami z Kolumbii, Chorwacji, Azerbejdżanu i Chile. Dobra walka z Ukrainką w której Dorota miała swoje szanse. I na koniec emocjonująca pogoń punktowa za zawodniczką z Turcji. Jednym słowem dużo się działo.
Do końca eliminacji o prawo startu w Igrzyskach Olimpijskich Tokio 2020 zostały trzy starty. Za dwa tygodnie Premier League w Salzburgu, potem marcowe Mistrzostwa Europy w Baku i na koniec turniej kwalifikacyjny do IO Tokio 2020 który odbędzie się w maju w Paryżu. W kategorii Doroty a w zasadzie połączonych kategoriach – 50 kg i – 55 kg w Igrzyskach wystąpi tylko 10 zawodniczek. Cztery z rankingu olimpijskiego, trzy z majowego turnieju który odbędzie się w Paryżu, jedna zawodniczka Japonii i dwie zawodniczki które otrzymają od Światowych władz WKF tzw. dzikie karty. Nie będzie łatwo ale będziemy walczyć - kończy trener Maciej Gawłowski.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?