Według portalu, uszkodzenia są na tyle duże, że być może właścicielowi - amerykańskiej kompanii leasingowej - bardziej będzie opłacało się odebrać odszkodowanie niż remontować 15-letni już samolot. Decyzja jeszcze nie zapadła, ale gdyby boeing rzeczywiście miał trafić do muzeum lotnictwa - to dlaczego nie do Łodzi?
To nie to samo co na przykład liberator, którym leciał generał Sikorski, ale zawsze więcej niż zwykły boeing. A w takim wypadku lepiej zainteresować się samolotem za wcześnie niż za późno. Co polecam uwadze władz miasta oraz wszystkich walecznych, którzy w ubiegłym roku toczyli bój o pozostawienie kolekcji zabytkowych samolotów w Łodzi (w tym senatora Macieja Grubskiego, choć wybory dopiero za trzy lata).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?