Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiadukt nad Trasą Górna przesunęli dwa razy szybciej! [ZDJĘCIA+FILM]

Roman Czubiński
Operacja przesuwania wiaduktu kolejowego nad przyszłą Trasą Górna stała się wydarzeniem medialnym. W sobotę w południe władze Łodzi zwołały konferencję prasową na placu budowy. Dziennikarze spodziewali się zobaczyć wiadukt "w ruchu". Tymczasem...

- Wszystko jest już gotowe - oznajmił prezes firmy Mosty-Łódź mgr inż. Wojciech Pater. - Rozpoczęliśmy przesuwanie o godzinie 7, zamiast o 8. Ponieważ wiadukt bardzo dobrze się przemieszczał, nie musieliśmy wykonywać żadnych korekt. Dzięki temu operacja zajęła nam 4 godziny zamiast planowanych 8.

Prezydent Łodzi Hanna Zdanowska obejrzała plac budowy z uruchomionego specjalnie dla niej podnośnika.

- Jestem dumna z tego osiągnięcia Mostów-Łódź. Szacunek dla Państwa - powiedziała. - Mamy szczęście do dobrych wykonawców. Mosty-Łódź to firma dobra, bo łódzka. Dzięki najnowocześniejszym technologiom jest zdolna do zadań, których nie wykonywał jeszcze nikt w Europie.

Wiadukt waży 7 tys. ton i liczy 141 m długości. Od wyłączenia torów do planowanego wznowienia ruchu upłynie zaledwie 68 godzin. Nigdy przedtem nie przemieszczano tak dużego obiektu w tak krótkim czasie.

- Mieliśmy rezerwy czasowe, które udało się wykorzystać. Nawet awaria jednej z pras nie pomieszała nam szyków - relacjonował Wojciech Pater. - Wiadukt został zamontowany z dokładnością 2 mm, a dopuszczalna tolerancja to 1 centymetr. Teraz wykonujemy pozostałe prace, by tor mógł być z powrotem przejezdny. Posadawiamy wiadukt, zakładamy łożyska i tłumiki, robimy podlewki betonowe, montujemy dylatacje i sieć trakcyjną.

- Wczorajszy deszcz trochę utrudnił nam prace ziemne, ale nie uniemożliwił ich wykonania. Byliśmy przygotowani na każdą okoliczność - dodał kierownik budowy, inż. Piotr Palmowski.

Komisyjny odbiór techniczny wiaduktu odbędzie się w niedzielę o godz. 21.

- Technicznie rzecz biorąc, pociągi mogłyby pojechać nawet wcześniej, niż w poniedziałek rano. Zarówno my, jak i kolejarze mają jednak swoje procedury - stwierdził prezes Pater.

Wszystko wskazuje na to, że ruch pociągów zostanie zgodnie z planem przywrócony w poniedziałek rano. Dzięki temu z dworca Łódź Kaliska znów będzie można dojechać do Warszawy, Katowic, Poznania czy Trójmiasta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki