Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wicemistrzowie AgroLigi w Łódzkiem kochają pracę w swoim gospodarstwie

Tomasz Dębowski
Wicemistrzowie AgroLigi w Łódzkiem kochają pracę w swoim gospodarstwie Andrzej Podlasin i Anna Andrzejewska w przydomowym ogrodzie. Pan Andrzej w ręku trzyma puchar za wicemistrzostwo AgroLigi
Wicemistrzowie AgroLigi w Łódzkiem kochają pracę w swoim gospodarstwie Andrzej Podlasin i Anna Andrzejewska w przydomowym ogrodzie. Pan Andrzej w ręku trzyma puchar za wicemistrzostwo AgroLigi Tomasz Dębowski
Przedstawiamy Andrzeja Podlasina i Annę Andrzejewską z Wroczyn. Wspólne gospodarstwo rolne prowadzą od dziesięciu lat. Wicemistrzami AgroLigi 2015 zostali Andrzej Podlasin i Anna Andrzejewska ze wsi Wroczyny w gminie Kutno w powiecie kutnowskim.

Konkurs AgroLiga 2015 skierowany był do rolników prowadzących samodzielnie lub wraz z rodziną gospodarstwa rolne. Kandydaci uzyskiwali w swoich gopodasrstwach wyniki, czyli plony, wydajność w produkcji zwierzęcej, powyżej średniej krajowej. Organizatorem konkursu jest Łódzki Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Bratoszewicach.

 

- Jestem  rolnikiem z zamiłowania. Wydaję mi się, że jestem dobrym rolnikiem. A żeby być dobrym rolnikiem, po prostu trzeba kochać pracę na roli. I tak właśnie jest - mówi Andrzej Podlasin, który z rolnictwem związany jest od dzieciństwa.

 

Andrzej Podlasin  i Anna Andrzejewska prowadzą wspólne gospodarstwo rolne od 10 lat. Ma ono powierzchnię  blisko 42 hektarów, z czego blisko 29 ha jest ich własnością. Resztę ziemi dzierżawią.

- Jestem  rolnikiem z zamiłowania. Wydaję mi się, że jestem dobrym rolnikiem, a żeby być dobrym rolnikiem, po prostu trzeba kochać pracę na roli. I tak właśnie jest - mówi Andrzej Podlasin, który z rolnictwem związany jest od dzieciństwa.

- Moja rodzina zajmuje się rolnictwem z  dziada pradziada. Ja sam bardzo wcześnie przejąłem gospodarkę po rodzicach, bo już w wieku siedemnastu lat - opowiada Andrzej Podlasin.

Pan Andrzej przejął rolę zaraz po ukończeniu zawodowej szkoły rolniczej, bo choroba rodziców nie pozwolila mu na kontynuowanie nauki. - Ktoś musiał się zająć gospodarstwem - dodaje.

Wykorzystując młodzieńczą werwę, Andrzej Podlasin w szybkim tempie zaczął modernizować rodzinne gospodarstwo. Rozpoczął od budowy podstawowych budynków  gospodarczych, magazynów, garaży, wiat, potrzebnych do przygotowania warzyw do sprzedaży. Już wtedy wiedział, że będzie je uprawiał na dużą skalę. Zbudował też dom, wokół  którego powstał piękny ogród, cieszący oko nie tylko właścicieli.

Obecnie w  gospodarstwie pomaga mu życiowa partnerka, Anna Andrzejewska, która przeprowadziła się tu z Kutna.

- Lubię pracę w polu, a zwłaszcza w przydomowym ogródku, który jest moim oczkiem w głowie. Bardzo lubię wieś, na wsi się urodziałm. W dzieciństwie, już mieszkając w mieście, bardzo dużo czasu spedzałam u dziadków na wsi. Dzisiaj nie wyborażam sobie życia w bloku - mówi pani Anna.

Obecnie gospodarstwo nastawione jest na produkcję roślinną. Wicemistrzowie AgroLigi specjalizującą się w uprawie warzyw gruntowych. 4 hektary zajmuje cebula, 2 ha - ogórki, 1 ha - papryka. Pozostałe uprawy to burak cukrowy, pszenica i rzepak ozimy oraz kukurydza.

Pracę ułatwia nowoczesny sprzęt: ciągniki wysokiej mocy, sadzarka, kombajn do zbioru zboża, warzyw, nowoczesny opryskiwacz o pojemności 2000 litrów z komputerowym sterowaniem. Warzywa przygotowywane są do sprzedaży w gospodarstwie. Do tego celu zainstalowano linię sortującą oraz  linię pakującą. Andrzej Podlasin zapewnia własny transport. Jak mówi, praca w gospodarstwie oparta jest nie tylko o własne maszyny i urządzenia, ale także o ludzi.

- Do niektórych prac sezonowych zatrudniamy dodatkowe osoby. Pełne zmechanizowanie gospodarstwa pozwala jednak do minimum ograniczyć nakłady pracy ręcznej i zużycia nośników energii - dodaje rolnik z podkutnowskich Wroczyn.

Źródło: Dziennik Łódzki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki