Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiceprezes Widzewa, Stanisław Syguła, apeluje do kibiców

Dariusz Kuczmera
Polska Press/archiwum
Wiceprezes Widzew Stanisław Syguła przed pierwszym meczem swojej drużyny w Łodzi, na stadionie Szkoły Mistrzostwa Sportowego im. Kazimierza Górskiego (niedziela, godz. 14, ul. Milionowa) wydał dwa ważne oświadczenia dotyczące współpracy klubu z kibicami.

Cytujemy oba pisma w całości. Pierwsze dotyczy apelu do kibiców Widzewa:

„W imieniu zarządu RTS Widzew chciałem zaapelować do kibiców Widzewa, którzy w drodze na mecze, jak również w czasie meczu zachowywali się kulturalnie, jak przystało na kibiców Widzewa. Drużyna nasza jako gospodarz nie ma gdzie rozgrywać meczów.
Taką zgodę uzyskaliśmy od władz SMS przy ul. Milionowej 12 na rozegranie jednego meczu Widzew – GKS II Bełchatów. Jeśli zachowanie kibiców będzie poprawne, to będzie można rozmawiać o dalszej zgodzie na rozegranie pozostałych meczów.
Nie ukrywam, że obiekt przy ul. Milionowej nie spełnia żadnych wymogów do rozgrywania meczów przy udziale publiczności. Dlatego też zmuszony byłem złożyć oświadczenie. Pragnę nadmienić, że mecze rundy jesiennej moglibyśmy rozgrywań w Aleksandrowie Łódzkim, jednak z uwagi na zniszczenia w mieście, jak i zachowania niektórych kibiców, władze Aleksandrowa nie wyraziły zgody”
.

Robi wrażenie treść oświadczenia wiceprezesa Stanisława Syguły. Oto treść tego oświadczenia: „Ja niżej podpisany w imieniu zarządu klubu RTS Widzew oświadczam, że biorę wszelką odpowiedzialność za zachowanie kibiców w czasie meczu rozgrywanego w dniu 20 września o godz. 14 pomiędzy RTS Widzew a GKS Bełchatów. Ponadto ponoszę wszelką odpowiedzialność w przypadku powstałych zniszczeń na obiekcie SMS w czasie trwania imprezy. Podpisał Stanisław Syguła”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki