Co to w końcu jest - tylko dzieci bywają grzeczne? Dorośli też umieją (choć są pewnie i tacy, co to z przyjemnością dostaliby rózeczką, za to, że niegrzeczni właśnie byli). Mikołaj się jednak zaparł i tylko dzieci wybiera. W dzisiejszych czasach lepiej niech uważa. Taki Mikołaj dla dorosłych to by dobra sprawa była. I niekoniecznie musi od razu przynosić worki pieniędzy. Dorośli aż tak prozaiczni to jeszcze nie są. Równie chętnie przyjmą trochę spokoju, nieco pewności, odciążenie od stresów lub mniej boleści w prawym boku. Czasem wystarczy trochę pogadać. W ostateczności może być nowe auto do zabawy. Mikołaj taki dla dorosłych to mógłby np. być też przeznaczony dla miasta. W Łodzi i dla Łodzi to miałby co robić i prezentować przez cały rok, nie tylko raz w roku (choć też nasz to jakiś dziwny, bo w sumie przychodzi dwa razy w grudniu). Ale z drugiej strony, jakby miał tyle roboty w mieście, to by nie myślał o takich głupotach, jak Spider Man dla dzieciaków za parę stów! Bo oczywiście tajemnica związana z Mikołajem, to nie ta czy on istnieje czy też nie, tylko fakt, że najpierw tata musi zapłacić, a potem on sobie wejdzie przez ten komin i uśmiechem na brodatej twarzy przyniesie. Grubas jeden! Miasto czeka, dorośli czekają, a on po dachach łazi. Weź no, jeśli już nie w tym, to przynieś coś w przyszłym roku dla Łodzi. Np. jakiś fajny nowy budynek. Wpadniesz?
Tylko że w Łodzi... coraz mniej kominów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?