Widzew - Górnik 4:2. Napastnik z klubu Bońka wzmocnił Widzew. Światowy Widzew wygrywa

29-letni napastnik Mattia Montini (urodzony 28 lutego 1992 w Frosinone) dołączył do drużyny Widzewa. Włoch, rodak mistrzów Europy, związał się z klubem dwuletnią umową z opcją przedłużenia o kolejny rok. Jak informuje widzew.com, Mattia Montini to wychowanek AS Roma. W tym klubie grał najsłynniejszy widzewiak Zbigniew Boniek.
Z ASRoma Montini był wypożyczany. Udany był dla niego pobyt w SS Monopoli 1966, gdzie w 35 meczach zdobył 13 goli. W 2011 r. w meczu towarzyskim z Niemcami zadebiutował w reprezentacji Włoch U20.
Przed sezonem 2018/2019 trafił do rumuńskiego Dinamo Bukareszt, gdzie spędził dwa lata. Zagrał tam łącznie w 47 spotkaniach i strzelił 17 bramek. Jego ostatnim klubem była rumuńska Astra Giurgiu, gdzie zagrał w 33 meczach i zdobył 8 goli.
- Do przyjścia do Widzewa skłonił mnie interesujący projekt drużyny, która tu jest. Do tego jest to klub z bogatą historią. Na razie jeszcze nie poznałem nikogo z zespołu, bo dopiero co przyjechałem do Łodzi, ale będąc już przed stadionem zauważyłem, że panuje tutaj wspaniała atmosfera jeśli chodzi o kibiców - powiedział Mattia Montini tuż po podpisaniu kontraktu z Widzewem.

Ta wiadomość skrępowała piłkarzy pierwszej drużyny Widzewa na początku meczu z Górnikiem Polkowice. W 16 minucie Mateusz Piątkowski ograł Tomasza Dejewskiego w polu karnym i pięknym strzałem pokonał zaskoczonego Jakuba Wrąbla.
Nie minęło 120 sekund, gdy kapitalnym strzałem popisał się Juliusz Letniowski – uderzył z woleja z 23 metrów w samo okienko.
Łodzianie doskonale rozpoczęli drugą połowę. Zaraz po zmianie stron po akcji Mateusza Michalskiego z Patrykiem Stępińskim piłkę przejął Bartosz Guzdek i strzałem w krótki róg wyprowadził widzewiaków na prowadzenie.
Widzew osiągnął dużą przewagą, konsekwencją której był trzeci gol strzelony przez Daniela Tanżynę. Znów rozanieleni kibice obejrzeli bramkę z gatunku stadiony świata. Daniel Tanżyna przebiegł kilkanaście metrów z piłką i strzelił w samo okienko.
Kibice byli zachwyceni, ale ich entuzjazm nieco zgasił sędzia dwie minuty później. W 69 minucie sędzia uznał, że w polu karnym piłkę ręką zagrał Patryk Stępiński i podyktował jedenastkę. Drugiego gola w tym meczu strzelił Mateusz Piątkowski.

Mecz był ciekawy, a kibice zaprezentowali doskonałą oprawę. Mecz obserwowało 15.743 widzów, czyli 536 więcej niż w poprzednim meczu. Kibice Widzewa pobili kolejny raz rekord frekwencji w tym sezonie.
Fani nie posiadali się z radości, gdy w 81 minucie Patryk Mucha strzelił kolejnego pięknego gola w tym spotkaniu.
W końcówce na boisko wszedł debiutant Daniel Villanueva Rivas. Trzeba przyznać, że stranieri Widzewa robią wrażenie. W doskonałej formie jest Czech Marek Hanousek, w poprzednim meczu popisowo grał Portugalczyk Fabio Nunes, mamy Hiszpana i Włocha. I trenera, którego już wcześniej nazwaliśmy widzewskim Zinedine Zidane. Światowy Widzew wygrywa! ą

Widzew Łódź – Górnik Polkowice 4:2 (1:1)

Gole: 0:1 Mateusz Piątkowski (16), 1:1 Juliusz Letniowski (18), 2:1 Bartosz Guzdek (46), 3:1 Daniel Tanżyna (57), 3:2 - Mateusz Piątkowski (60-karny), 4:2 Patryk Mucha (81).
Sędziował: Radosław Trochimiuk (Ciechanów). Żółte kartki: Guzdek - Biernat. Widzów: 15 743.
Widzew: Jakub Wrąbel - Krystian Nowak, Tomasz Dejewski, Daniel Tanżyna - Patryk Stępiński, Marek Hanousek, Juliusz Letniowski (71, Patryk Mucha), Karol Danielak (64, Dominik Kun), Mateusz Michalski (82, Dani Villa), Fabio Nunes (65, Radosław Gołębiowski) - Bartosz Guzdek (81, Paweł Tomczyk). Trener: Janusz Niedźwiedź.
Górnik: Marcin Furtak - Radziemski, Marcin Biernat, Mateusz Magdziak, Marek Opałacz (60, Jarosław Ratajczak) - Eryk Sobków (86, Adam Mazurowski), Maciej Pałaszewski, Adrian Purzycki (60, Maciej Bancewicz), Kamil Wacławczyk (81, Bruno Żołądź), Kajetan Szmyt (81, Jakub Sypek) - Mateusz Piątkowski. Trener: Paweł Barylski.