MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Widzew jedną nogą w II lidze. Pomóc może tylko cud

Paulina Szczerkowska
Paweł Łacheta
Aby myśleć o osiągnięciu miejsca barażowego Widzew musiał wygrać wszystkie 6 meczów do końca ligi. Potknął się już na pierwszej prostej. Na swoim terenie tylko zremisował z Wigrami Suwałki i tym samym niemal przypieczętował spadek do II ligi.

Sobotnie spotkanie było dla łodzian wyjątkową okazją na odbicie się od dna. Gdyby Widzew pokonał Wigry, to wyprzedziłby w tabeli Pogoń Siedlce. Tak się jednak nie stało, a sytuacja łódzkiej drużyny zrobiła się tragiczna.

W 29. kolejce rozgrywek zawiódł Widzew, za to jego bezpośredni rywale w walce o utrzymanie spisali się bardzo dobrze. Wygrali: Bytovia Bytów, GKS Tychy i Chrobry Głogów. To sprawia, że do miejsca barażowego w tej chwili brakuje widzewiakom aż 12 punktów. Strata wydaje się niemożliwa do odrobienia, bo do końca sezonu zostało tylko 5 meczów.

ZOBACZ TEŻ: Widzew Łódź - Wigry Suwałki 2:2 [ZDJĘCIA, RELACJA]

Spadek do II ligi może zostać przypieczętowany już w następnej kolejce. Jeśli Widzew przegra w Bytovie, to na utrzymanie nie będzie miał już nawet matematycznych szans.

Piłkarze i trener cały czas deklarują, że wierzą w powodzenie swojej misji i będą walczyć o zwycięstwo w 5 ostatnich meczach. Trudno sobie wyobrazić taki scenariusz, bo Widzew nie wygrał w tym sezonie nawet dwa razy z rzędu. Jedyne na co mogą liczyć łodzianie to... problemy innych drużyn. Bardzo trudna sytuacja cały czas panuje we Flocie. Zespół ze Świnoujścia nie przystąpił do ostatniego meczu ze Stomilem. Nie wiadomo czy odbędą się następne spotkania. Olsztynianie też zresztą zmagają się ze sporymi problemami finansowymi.

Bardzo złudne jest jednak upatrywanie szans na utrzymanie w niepowodzeniu innych drużyn. Licencji równie dobrze może nie dostać przecież sam Widzew. W końcu do tej pory nie spłacono jednej z rat układu z wierzycielami, a o swoje należności upomniała się już Arka...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki